Egzorcyzmowanie zombie | recenzja horroru [REC]2

Egzorcyzmowanie zombie | recenzja horroru [REC]2

149725.1
149725.1
Ireneusz Podsobiński
13.11.2009 14:30

okazał się zaskakującym sukcesem - korzystając z internetowego hype?u kolejne kraje kupowały prawa do jego dystrybucji, a film szybko doczekał się amerykańskiego remake?u Kwarantanna. Twórcy oryginału, Jaume Balaguero i Paco Plaza, także postanowili skorzystać z szumu wokół swojego dzieła, więc podjęli pracę nad jego kontynuacją. Gdy za sequel bierze się ta sama ekipa, zawsze jest większa szansa na dobry i spójny produkt. Czy udało się to twórcom 2?

[REC] okazał się zaskakującym sukcesem - korzystając z internetowego hype?u kolejne kraje kupowały prawa do jego dystrybucji, a film szybko doczekał się amerykańskiego remake?u Kwarantanna. Twórcy oryginału, Jaume Balaguero i Paco Plaza, także postanowili skorzystać z szumu wokół swojego dzieła, więc podjęli pracę nad jego kontynuacją. Gdy za sequel bierze się ta sama ekipa, zawsze jest większa szansa na dobry i spójny produkt. Czy udało się to twórcom [REC]2?

Fabularnie film rozpoczyna się 15 minut po wydarzeniach z części pierwszej. Do poddanej kwarantannie kamienicy przybywa specjalny oddział policji, by sprawdzić, co się stało w środku. Towarzyszy im kamera, rejestrująca wszystko krok po kroku, oraz jedna dodatkowa osoba, która nie dość, że przejmuje dowodzenie, to jeszcze ma swoją własną misję do wykonania. Po przekroczeniu progu budynku grupa natrafia na koszmar z piekła rodem?

[REC]2
[REC]2

Balaguero i Plaza są albo pojętnymi uczniami, albo nazbyt zapatrzyli się w Hollywood. [REC]2 jest mianowicie typowym sequelem, czyli więcej w nim akcji, krwi i zombie. Czy to źle? Niekoniecznie, o ile uda się to wszystko sensownie pokazać. Sęk w tym, że struktura filmu jest dokładnie taka sama (w sumie też standard dla sequeli), jak w przypadku części pierwszej (z kilkoma drobnymi różnicami, o czym więcej później). Tak więc mamy kamerzystę, który z grupą bada tajemnicze zjawiska (jakimś cudem zombie nie biegną w stronę głośnych rozmów), później wielkie zaskoczenie, gdy się okazuje, o co tu chodzi, a następnie rozwałka aż do finału z noktowizorem (a jakże).

W związku z tym, że każdy widz był już zaznajomiony z zagrożeniem, twórcy zrezygnowali z suspensu i poszli na całość. Na początku mamy bardzo krótkie zapoznanie z postaciami i od razu wchodzimy do budynku. Dość szybko okazuje się, kim jest tajemniczy ?szef?, oraz co jest jego zadaniem. Tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Balaguero i Plaza dość mocno rozwinęli zaledwie zasugerowaną w części pierwszej przyczynę infekcji. Pamiętacie jeszcze? Ksiądz na poddaszu badał biologiczne objawy opętania. Tutaj mamy ciąg dalszy i to w takich ilościach i takiej formie, że niejeden widz może czuć się trochę zagubiony. Twórcy postanowili zagrać va banque i połączyli realistyczną stylistykę dokumentu z paranormalną historią o opętaniu w formie filmu o zombie. Efekt jest dość oryginalny i efektowny, ale na pewno nie dla wszystkich do strawienia. Ja taką konwencję kupuję, bo dzięki niej finał z noktowizorem nabiera nowego wymiaru ? twórcy musieli przecież ponownie wykorzystać najlepszy element poprzedniej części, ale wyszli z tego względnie obronną ręką. Hasło reklamowe "Nowe oblicze strachu" pasuje do filmu jak ulał.

[REC]2
[REC]2

Niestety sequel, jak to często bywa, jest gorszy od oryginału z kilku powodów. Przede wszystkim nie ma już tego napięcia, a tym bardziej suspensu. Akcja płynie dość szybko, nie ma chwili na oddech, ale przestraszyć (czy raczej wywołać instynktowną reakcję organizmu) mogą co najwyżej standardowe chwyty typu ?nagle coś ci wyskakuje?. Niepotrzebnie wprowadzono pewien dodatkowy wątek, przez który akcję oglądamy z dwóch perspektyw (nie tylko policjanci znaleźli się w budynku). Wszystko ładnie i cacy, bo wynikła z tego jedna świetna rozmowa z zombie (sic!) rodem z Egzorcysty, ale zanim do tego doszło, byłem raczony idiotyczną kilkunastominutową przeszkadzajką, która wybiła film z rytmu. Mógłbym się jeszcze pastwić nad momentami głupim zachowaniem bohaterów, ale będę miał litość.

Pomimo wad [REC]2 jest udaną kontynuacją, choć ewidentnie ustępującą części pierwszej. W przeciwieństwie do wielu twórców filmów o zombie, Balaguero i Plaza postanowili rozszerzyć ramy gatunkowe, dodając niezwykle intrygujący motyw opętania, który w finale osiąga paranormalne apogeum. Hiszpanie zapowiedzieli, że [REC]3 powstanie, co przy takim zakończeniu bardzo mnie cieszy (fabularnie opcje kontynuacji są rozmaite). Ciekawe, czy zdecydują się na jeszcze większą mieszankę gatunkową?

[REC]2
[REC]2

Foto: Kino Świat

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)