Firmy produkujące pojazdy autonomiczne na celowniku NHTSA. Regulator rozpoczął śledztwo
Narodowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) zainicjowała serię śledztw wobec firm testujących pojazdy autonomiczne, takich jak Tesla i Waymo. Wymóg raportowania wypadków oraz nagranie incydentów w mediach społecznościowych zwiększają presję na producentów, zwiastując zmianę w podejściu do regulacji i bezpieczeństwa w zakresie tych technologii.
15.05.2024 | aktual.: 15.05.2024 22:58
W ostatnich latach pojazdy autonomiczne funkcjonowały niemal w ukryciu. Ich niewielka liczba na drogach oraz dość swobodne podejście regulatorów sprawiły, że producenci tych samochodów i wielkie firmy technologiczne mogły testować i wprowadzać na rynek nowe rozwiązania podlegając jedynie minimalnej kontroli. Jednak, jak podaje The Verge, te czasy dobiegły końca. Narodowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) rozpoczęła serię śledztw wobec największych firm testujących pojazdy autonomiczne oraz oferujących zaawansowane systemy wspomagania kierowcy.
NHTSA wszczęła śledztwo związane z dużą liczbą wypadków pojazdów autonomicznych
NHTSA skierowała swoją uwagę na firmy takie jak Tesla, Ford, Waymo, Cruise i Zoox, badając setki wypadków, w tym te śmiertelne. W 2021 roku agencja wprowadziła wymóg, zgodnie z którym firmy muszą raportować wypadki z udziałem autonomicznych pojazdów oraz systemów wspomagających kierowcę. Śledztwa dotyczą między innymi zdarzeń, w których pojazdy zachowywały się w sposób nieprzewidywalny, co zostało udokumentowane przez liczne nagrania wideo rozpowszechniane w mediach społecznościowych. Interesujące są również incydenty bezkolizyjne, takie jak błędne manewry pojazdów Waymo, które zwróciły na siebie uwagę NHTSA.
Jak presja ze strony opinii publicznej zmieniła podejście NHTSA?
Badanie wypadków z udziałem pojazdów autonomicznych było początkowo trudne, co miało związek z brakiem standaryzacji oraz niedoborem szczegółowych danych. Afery związane z działaniem pojazdów autonomicznych stawały się jednak coraz głośniejsze. Nie bez wpływu na to pozostawało upublicznianie nagrań, na których zobaczyć można było problemy w działaniu autonomicznych taksówek. Sprawiło to, że agencje regulacyjne coraz śmielej starają się wywierać presję na producentów.
Efektem tego jest zwiększenie napięcia między firmami a regulatorem. Komentatorzy branżowi tacy jak Sam Anthony, były dyrektor techniczny w Perceptive Automata, postrzegają to jako oznakę wzrostu zainteresowania NHTSA bezpieczeństwem pojazdów autonomicznych i zwiastun potencjalnych zmian w podejściu agencji do regulacji. Jest to krok naprzód w kwestii bezpieczeństwa na drogach i przyszłości ruchu autonomicznego.
Ile wypadków z udziałem pojazdów autonomicznych odnotowała NHTSA?
Narodowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) odnotowała 392 wypadki z udziałem pojazdów autonomicznych w okresie 10 miesięcy od lipca 2021 do maja 2022 roku. Spośród nich 273 wypadki dotyczyły pojazdów Tesli z technologią Autopilot lub w trybie pełnego samodzielnego prowadzenia, a pięć z tych zdarzeń zakończyło się śmiercią. Inne wypadki dotyczyły m.in. pojazdów Honda (90 wypadków) i Subaru (10 wypadków).
W okresie tym doszło do 130 wypadków z udziałem w pełni zautomatyzowanych systemów jazdy, z czego 62 dotyczyły pojazdów Waymo. Transdev Shuttle zgłosił 34 wypadki, a Cruise, oferujący robotaksówki dla General Motors w San Francisco, zgłosił 23 wypadki.
źródło: The Verge
Marcin Wierzchoś, dziennikarz Gadżetomanii