Golden Era - takiego gramofonu jeszcze nie widzieliście

Projekt designera Korosa Benedeka jest idealnym rozwiązaniem dla tych, którzy typowy gramofon uważają za urządzenie przestarzałe i brzydkie. Golden Era to świeże spojrzenie na płyty winylowe.

Golden Era (fot. yankodesign.com)
Golden Era (fot. yankodesign.com)
Marcin Honkisz

Projekt designera Korosa Benedeka jest idealnym rozwiązaniem dla tych, którzy typowy gramofon uważają za urządzenie przestarzałe i brzydkie. Golden Era to świeże spojrzenie na płyty winylowe.

Od razu muszę zaznaczyć, że Golden Era to na razie koncept. Czy doczeka się wersji produkcyjnej, nie wiadomo. Jedno jest pewne: wyznacza on nową jakość w świecie gramofonów.

Projekt jest innowacyjny pod każdym względem. Obudowa, sposób działania, komunikacja ze wzmacniaczem, słowem – wszystko.

Golden Era (fot. yankodesign.com)
Golden Era (fot. yankodesign.com)

Przede wszystkim obudowa – okrągła, tylko niewiele większa od typowej płyty winylowej. Cała głowica z wkładką została ukryta w jej wnętrzu. Płyta czytana jest tak jak CD – od dołu. Czy takie rozwiązanie sprawdzi się w praktyce? Trudno powiedzieć, ponieważ przy odczycie czarnych płyt dotąd główną rolę odgrywała grawitacja. Głowica jest umieszczona na szynach umożliwiających poruszanie się jej oraz odpowiedni docisk do płyty.

Urządzenie ma komunikować się z zestawami głośnikowymi bezprzewodowo. Designer przewidział zamontowanie w nim DLNA oraz AirPlay. Obsługa Golden Era jest banalna: trzy przyciski, które umożliwiają włączanie i wyłączanie urządzenia, regulację głośności oraz wyszukiwanie utworów na płycie.

Szkoda tylko, że jak większość projektów tworzonych w Yanko Design tak i ten ma raczej niewielkie szanse, żeby wejść do masowej produkcji.

Głowicę umieszczono na szynach (fot. yankodesign.com)
Głowicę umieszczono na szynach (fot. yankodesign.com)

Źródło: Yanko Design

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)