Goldman Sachs zgubił program, który może manipulować giełdą

Fot. SXC
Fot. SXC
Andrzej Biernacki

08.07.2009 16:28

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Bank inwestycyjny Goldman Sachs dopuścił do wycieku supertajnego programu kontrolującego handel akcjami. Amerykańskie władze obawiają się, że jeśli kod wpadnie w niepowołane ręce może dojść do poważnych manipulacji giełdowych.

Bank inwestycyjny Goldman Sachs dopuścił do wycieku supertajnego programu kontrolującego handel akcjami. Amerykańskie władze obawiają się, że jeśli kod wpadnie w niepowołane ręce może dojść do poważnych manipulacji giełdowych.

Autorem afery jest niejaki Siergiej Alejnikow, były pracownik Goldmana, który został aresztowany kilka dni temu na lotnisku w New Jersey. Oskarżono go o kradzież oprogramowania transakcyjnego.

Zastępca prokuratora generalnego Stanów Zjednoczonych Joseph Facciponti powiedział, że wyciek kodu to poważne zagrożenie dla amerykańskiego rynku. Rosyjski programista wykradł bowiem warte miliony dolarów dane i umieścił je na niemieckich serwerach.

Nie wiadomo kto ma dostęp do programu. Facciponti stwierdził:

[cytat]Istnieje ryzyko, że osoba, która będzie wiedziała jak korzystać z programu użyje go, by manipulować rynkami w nieuczciwy sposób. Niemiecka kopia ciągle znajduje się na serwerze i nie wiemy, kto ma do niej dostęp.[/cytat]

32-megabajtowa aplikacja umożliwia autoryzowanie transakcji w imieniu banku na giełdzie.

Broniąca Alejnikowa adwokat Sabrina Shroff powiedziała, że Goldman wiedział o wycieku danych. Programista miał rzekomo uzyskać zgodę na pobieranie informacji na swój komputer i pracę z domu. Jeśli to prawda w banku doszło do poważnego naruszenia procedur bezpieczeństwa - udostępniono aplikację, która korzysta z supertajnych algorytmów szyfrujących.

W dużym uproszczeniu platforma umożliwia kupowanie i sprzedawanie akcji niemal w czasie rzeczywistym. Między opublikowaniem informacji wpływającej na zmianę kursu a transakcją mijają zaledwie milisekundy. Powtarzanie tej operacji tysiące razy w ciągu dnia generuje duże zyski.

Całą sprawę bardzo celnie skomentowała adwokat Alejnikowa:

[cytat]Jeśli firma nie jest w stanie chronić tak istotnych informacji, od których podobno zależą losy całego amerykańskiego rynku, trzeba zadać pytanie, jak ten bank radzi sobie z innymi sprawami.[/cytat]

Źródło: ArsTechnica

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także