Google Drive będzie tylko nową nazwą dla Dokumentów?

Na mityczny wirtualny dysk Google'a internauci czekają już całe lata – i wygląda na to, że mogą się w końcu doczekać. Pytanie tylko, czy to, co otrzymają, faktycznie będzie spełnieniem marzeń.

Kiedy następny hit od Google
Kiedy następny hit od Google
Michał Michał Wilmowski

Na mityczny wirtualny dysk Google'a internauci czekają już całe lata – i wygląda na to, że mogą się w końcu doczekać. Pytanie tylko, czy to, co otrzymają, faktycznie będzie spełnieniem marzeń.

O tym, że Google Drive, czyli chmura pozwalająca użytkownikom przechowywać dowolne pliki na serwerach Google'a, w końcu się pojawi, mówi się od kilku tygodni. Pewien użytkownik Twittera dotarł do informacji o nowym adresie drive.google.com. Znalazł ją w kodzie Chrome'a.

To oczywiście może być fałszywy alarm, bo pierwsze informacje o nadejściu GDrive'a pojawiły się już w 2006 roku, a my donosiliśmy o nim kilka razy - choćby na początku 2009 roku. I nic się nie stało. Tym razem jednak tym wieściom towarzyszą na tyle ciekawe domysły, że trudno nad nimi się nie pochylić.

Blog Google Operating System ma swoją teorię dotyczącą tego, czym będzie GDrive. Będzie nową nazwą dla Dokumentów. Ten wniosek został wysnuty z kodu Google Docs, w którym można znaleźć ciekawe odniesienia do Google Drive'a (np. Add to my Documents List/Add to my Google Drive).

Fragment kodu Google Docs
Fragment kodu Google Docs

W końcu - jak argumentuje blog - Dokumenty to nie najlepsza nazwa dla aplikacji, która oferuje przechowywanie nie tylko dokumentów tekstowych, ale też muzyki czy zdjęć. Dlatego mają one zostać przeniesione pod adres drive.google.com.

Ja jednak podejrzewam, że rzeczywistość będzie nieco bardziej skomplikowana i Dokumenty staną się tylko częścią Google Drive'a, jeśli ten faktycznie zostanie oddany do użytku. Jeśli – bo w końcu nie bez powodu do tej od dawna zapowiadanej usługi przylgnął przydomek "mityczny".

Nie da się jednak ukryć, że czasy się zmieniają – i jak zauważył Łukasz - nawet gdyby Google Drive faktycznie powstał, nie byłby już taką rewelacją jak w 2006 roku. Wirtualne dyski, również darmowe, już istnieją. Ludzie z nich już korzystają.

Z drugiej strony gdyby połączono w nim wszystkie usługi Google'a, mógłby okazać się naprawdę wygodnym rozwiązaniem. Zwłaszcza w dobie urządzeń mobilnych (choć oczywiście nie post-PC).

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.