Grzech główny polskiego crowdfundingu – żebractwo

Polacy ideę crowdfundingu chyba nie do końca zrozumieli. Owszem, zbiórki mają pozwolić zrealizować ciekawe projekty, ale wpłacający muszą mieć z tego korzyść.

Grzech główny polskiego crowdfundingu – żebractwo
Adam Bednarek
1

Nie tak dawno Wspieram.to przygotowało garść porad dla osób chcących odnieść sukces na polskim Kickstarterze. Według analiz wystarczy zbudować społeczność, przygotować plan działania, być aktywnym, dopracować opis i przygotować stosowne nagrody. Autorzy wskazówek zapomnieli o jednym:

Przestań żebrać

W 2013 roku udało się zrealizować 29 projektów, czyli Wspieram.to może pochwalić się prawie 30% skutecznością. Całkiem nieźle jak na pomysł, który w Polsce dopiero raczkuje. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do internetowych zbiórek. I chyba nie do końca je rozumiemy.

Przeglądam kilka trwających akcji. Jedna z uczestniczek potrzebuje pieniędzy na wydanie książki. Owszem, wspomina o tym, dlaczego może mnie zainteresować, dodając przy tym coś w stylu: „Książka mi się przyda, bo to moje marzenie, a przy okazji chcę mieć tytuł doktora”.

Obraz

Ktoś inny prosi o podłogę do siłowni, ktoś zbiera na treningi, a ktoś chce, by drużyna kobiet grających w piłkę nożną przetrwała. Miło, nie wątpię w to, że to ważne projekty, dzięki którym ktoś może się rozwijać. Ale... co ja mam z tego?

Tak, jestem egoistą. Skoro jednak jakiś pomysł na tego typu strony się pojawia, to chciałbym czerpać z niego korzyści. Dyplom w PDF-ie sympatyczną pamiątką niewątpliwie jest, ale to nie wystarczy. Polacy muszą zrozumieć, że Wspieram.to czy inne podobne inicjatywy nie są po to, by realizować proste zachcianki. Coś za coś.

Owszem, teoretycznie takie zbiórki mogłyby się udać, ale... nie przez przypadek się nie udają. Wspierają je dwie, trzy, góra cztery osoby, które wpłacają sporo, ale to za mało, żeby zrealizować projekt.

O co chodzi?

Niezrozumienie idei to poważny problem Wspieram.to . Nie wszyscy trafiający na polskiego Kickstartera wiedzą, o co w tym chodzi. Wpłacający są zapatrzeni w Kickstartera i oczekują rewolucyjnych projektów (to się również dzieje, nie zapominamy o tym), tymczasem trafiają na akcje w stylu „wyremontuj mi siłownię”.

Zresztą niejedyny. Przykład Franko 2 pokazał, że choć część chętnie wspiera projekty, to większość stoi z boku i krytykuje. Twórcy gry nie wytrzymali i w końcu publicznie się rozliczyli. Ale ilu autorów projektów będzie miało odwagę albo ochotę na użeranie się z hejterami?

Obraz

Wspieram.to rośnie w siłę, bo crowdfunding staje się coraz bardziej popularny. Miejmy nadzieję, że wzrasta jednocześnie świadomość ludzi. To nie jest serwis dla osób, które liczą na to, że ktoś ot tak wpłaci pieniądze. Chcemy ciekawych i oryginalnych projektów, na których my też korzystamy.

A to nie oznacza jeszcze, że mamy do nich pełne prawo. Przykład kupna Oculus Rift przez Facebooka pokazał, że również zagraniczni gracze nie do końca rozumieją, jak działa Kickstarter. Pomagamy rozkręcić projekt, ale nie stajemy się właścicielami. Warto o tym pamiętać, gdy wesprze się niezależnego twórcę...

Dajcie znać, czego Wam na polskich Kickstarterach brakuje albo co Wam przeszkadza.

Źródło artykułu: WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Google I/O 2025 już za moment. Jak śledzić najważniejsze ogłoszenia na żywo?
Google I/O 2025 już za moment. Jak śledzić najważniejsze ogłoszenia na żywo?
Odkryto tajemniczą kulę w kosmosie. To mogła być wcześniej potężna supernowa
Odkryto tajemniczą kulę w kosmosie. To mogła być wcześniej potężna supernowa
Najstarsze ślady gada. Australijskie odkrycie zmienia nasze spojrzenie na ewolucję
Najstarsze ślady gada. Australijskie odkrycie zmienia nasze spojrzenie na ewolucję
AI odkrywa niezwykłe formacje. Czy są kosmiczne bąble?
AI odkrywa niezwykłe formacje. Czy są kosmiczne bąble?
Tak uratujesz spuchnięte panele. Wystarczy kilka sekund
Tak uratujesz spuchnięte panele. Wystarczy kilka sekund
Najbardziej zaśmiecone miejsce na świecie? Leży 5 km pod wodą
Najbardziej zaśmiecone miejsce na świecie? Leży 5 km pod wodą
Naklejka z literą "R" na skrzynce pocztowej. Wiele osób myli jej znaczenie
Naklejka z literą "R" na skrzynce pocztowej. Wiele osób myli jej znaczenie
"Płynna śmierć". Lekarz poleca zrezygnować na zawsze
"Płynna śmierć". Lekarz poleca zrezygnować na zawsze
Laserowa broń przyszłości. Marynarka Wojenna USA stawia na AI
Laserowa broń przyszłości. Marynarka Wojenna USA stawia na AI
Skąd się wzięło tajemnicze DNA? Mamy go ponad 20 proc.
Skąd się wzięło tajemnicze DNA? Mamy go ponad 20 proc.
Zorza polarna po raz pierwszy zaobserwowana na Marsie. Przełomowe odkrycie NASA
Zorza polarna po raz pierwszy zaobserwowana na Marsie. Przełomowe odkrycie NASA
Nie sadź w ogrodzie. Kara to nawet milion złotych
Nie sadź w ogrodzie. Kara to nawet milion złotych