GULPER AUV - oceaniczny robot z oprogramowaniem łazików marsjańskich

Naukowcy skojarzyli, że oceaniczne otchłanie i dna są równie niezbadane i nieosiągalne dla człowieka co marsjańskie góry i doliny. Wpadli więc na pomysł, by stworzyć robota, który niczym marsjański łazik będzie przemierzał oceany i zbierał informacje. I tak powstał GULPER AUV, którego najkrócej można scharakteryzować jako w miarę samodzielną maszynę do penetrowania ciemnych zakamarków (oceanicznych, rzecz jasna).

GULPER AUV - oceaniczny robot z oprogramowaniem łazików marsjańskich
Katarzyna Kieś

24.02.2010 | aktual.: 11.03.2022 15:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Naukowcy skojarzyli, że oceaniczne otchłanie i dna są równie niezbadane i nieosiągalne dla człowieka co marsjańskie góry i doliny. Wpadli więc na pomysł, by stworzyć robota, który niczym marsjański łazik będzie przemierzał oceany i zbierał informacje. I tak powstał GULPER AUV, którego najkrócej można scharakteryzować jako w miarę samodzielną maszynę do penetrowania ciemnych zakamarków (oceanicznych, rzecz jasna).

GULPERowi wystarczy "powiedzieć", co ma zrobić, kiedy będzie się włóczył po bezkresie oceanu - czyli odpowiednio zaprogramować jego podwodną odyseję. On zaś - niczym posłuszny psiak - powędruje tam, gdzie wiedzie właściwy trop i wróci do swojego właściciela.

Oprogramowanie, kierujące poczynaniami GULPERa działa analogicznie do tego, poprzez które naukowcy z NASA sterowali kosmicznymi spacerami marsjańskich łazików. Jedyną zasadniczą różnicą jest, iż w przypadku misji na Czerwoną Planetę centrum sterowania znajdowało się na innej planecie,  natomiast dla GULPERa centrum dowodzenia umieszczone zostanie jedynie w odmiennym środowisku.

Twórcy  GULPERa przedstawili bardzo uproszczony schemat działania tego robota następująco: wysyła się go z misją na cały dzień, a on robi, co ma do zrobienia, i po 24 godzinach wraca; zostaje wciągnięty na pokład statku bazy i wydobywa się z niego zebrane dane.

Tak więc, jeśli będziecie mieli okazję, np. podczas nurkowania, napotkać ni stąd, ni zowąd urządzenie o torpedowatym kształcie, niekoniecznie musi to oznaczać, że mieliście bliskie spotkanie z dość wybuchowym obiektem. Równie dobrze może się okazać, że był to właśnie GULPER - "zajęty" swoimi sprawami.

Źródło: BBC

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.