Ile firmy płacą za pozytywne komentarze na forach?

Ile firmy płacą za pozytywne komentarze na forach?

Marketing szeptany (Fot. Flickr/calleecakes/Lic. CC by)
Marketing szeptany (Fot. Flickr/calleecakes/Lic. CC by)
Łukasz Michalik
02.12.2010 18:10

Znasz Sieć, sprawnie poruszasz się w świecie social mediów, wyszukiwanie informacji przychodzi Ci z łatwością? Masz szansę zarabiać nawet 20 tys. złotych miesięcznie!

Znasz Sieć, sprawnie poruszasz się w świecie social mediów, wyszukiwanie informacji przychodzi Ci z łatwością? Masz szansę zarabiać nawet 20 tys. złotych miesięcznie!

Amplifying internetowy to kształtowanie, moderowanie i wzmacnianie wizerunku marki w Sieci. Ze względu na rosnące znaczenie mediów społecznościowych coraz częściej źródłem informacji dla potencjalnych klientów nie są oficjalne komunikaty, reklamy czy testy, ale opinie innych użytkowników Internetu.

Ponad 75% internautów przed dokonaniem zakupów zasięga w Sieci informacji o danym produkcie. Takiego potencjału nie mogły przeoczyć agencje PR i marketingowcy. Wprawdzie, jak wynika z badań, jedynie 4% użytkowników Sieci dzieli się ze światem swoimi opiniami, ale zdecydowana większość chętnie korzysta z ocen wystawionych przez innych.

W związku z tym coraz częściej różne firmy w trosce o swój wizerunek i wyniki sprzedaży zatrudniają pracowników lub zlecają wyspecjalizowanym agencjom stałe monitorowanie Sieci i reagowanie na wszelkie nieprzychylne komentarze. Polem działania dla tych osób są serwisy społecznościowe, fora, porównywarki cen i wszelkie zakątki Sieci, gdzie można napotkać niepochlebne opinie.

Po znalezieniu krytycznych treści zatrudniony przez firmę pracownik, występując jako zwykły, przypadkowy użytkownik, zamieszcza pod nimi sprostowanie albo opinię przeciwną. Ponieważ intensywność tego procederu narasta, spada wiarygodność wszelkich sieciowych rankingów i ocen.

Nie jest to zjawisko nowe, ale zastanawia nagłaśniana przez prasę skala zarobków w tej branży. Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", najlepsi zarabiają nawet 20 tys. złotych miesięcznie. Trudno to zweryfikować, w większości dużych firm zarobki pracowników są ściśle strzeżoną tajemnicą.

Pewien obraz daje jednak sprawdzenie portali oferujących pracę polegającą na dbaniu o wizerunek firm w mediach społecznościowych. Oferty dotyczące marketingu szeptanego (w którym zawiera się również amplifying) opiewają na kwoty o kilka rzędów wielkości niższe. Cóż – świat korporacyjnych stawek rządzi się chyba jednak własnymi prawami.

Paradoksalnie, sporo można zarobić również na narzekaniu. Sztandarowym przykładem jest w tym wypadku bloger znany jako Kominek - ze względu na popularność kilku opinii na temat różnych produktów przytaczany przez większość mediów jako przykład siły sieciowych społeczności.

Gazety zachwycają się zarobkami specjalistów od marketingu szeptanego i w tonie sensacji informują o podróży, jaką dla Kominka ufundował Burger King. Ale czy nie jest to przejaskrawianie, tworzenie alternatywnej rzeczywistości?

Czy kilkudziesięciotysięczne zarobki za wypowiedzi na forach albo podróże życia, fundowane przez krytykowane firmy to sieciowa norma? Czy jest to Sieć, jaką znamy, czy może raczej nieprawdziwy obraz, tworzony przez szukających sensacji dziennikarzy na podstawie jednostkowych przypadków?

Źródło: Dziennik.pl

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)