Jednorożce istniały? W Korei Północnej odnaleziono legowisko mitycznego stwora
Podana niedawno przez „The Onion” informacja o wybraniu północnokoreańskiego przywódcy, Kim Dzong Una, najseksowniejszym mężczyzną roku była oczywistym żartem, jednak świat zelektryzowała kolejna wiadomość związana z Koreą Północną. Jak ogłosiła w oficjalnym komunikacie Północnokoreańska Centralna Agencja Prasowa, archeolodzy odnaleźli legowisko mitycznego jednorożca.
Podana niedawno przez „The Onion” informacja o wybraniu północnokoreańskiego przywódcy, Kim Dzong Una, najseksowniejszym mężczyzną roku była oczywistym żartem, jednak świat zelektryzowała kolejna wiadomość związana z Koreą Północną. Jak ogłosiła w oficjalnym komunikacie Północnokoreańska Centralna Agencja Prasowa, archeolodzy odnaleźli legowisko mitycznego jednorożca.
Informacja jest tak nieprawdopodobna, że sprawia wrażenie przedwczesnego, primaaprilisowego żartu. Kto wie, może ktoś w Korei Północnej postanowił się zemścić za żarty z przywódcy i zabawić kosztem reszty świata, jednak doniesienie oficjalnej, Północnokoreańską Centralną Agencję Prasową (Korean Central News Agency – KCNA) wydaje się być opublikowane zupełnie serio.
Jak informuje KCNA, w pobliżu stolicy Korei Północnej, Pjongjangu, dyrektor Instytutu Historii KRLD (Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej) Akademii Nauk Społecznych odnalazł jaskinię z inskrypcją, wyjaśniającą, że jest to legowisko jednorożca. Napis pochodzi z czasów dynastii Koryo, panującej w latach 918-1392.
Warto przy tym pamiętać, że wspomnienia o jednorożcach pojawiają się w wielu kręgach kulturowych. Zgodnie z europejską tradycją jednorożce były niezwykle dzikimi i trudnymi do okiełznania zwierzętami. Były przy tym bardzo płochliwe, a do ich schwytania trzeba było użyć dziewicy w roli przynęty - jednorożec podchodził do niej bez lęku i zasypiał z głową na jej kolanach.
Opowieści o tych mitycznych zwierzętach pojawiały się jednak nie tylko w Europie. Wzmianki o jednorożcach pojawiają się m.in. w mitologii hebrajskiej czy w opowieściach z dalekiego wschodu, w tym m.in. z terenów Chin czy Wietnamu. Stwory przypominające jednorożce zostały również uwiecznione na pieczęciach kultury Mohendżo-Daro - starożytnej cywilizacji, zamieszkującej tereny współczesnego pogranicza Indii i Pakistanu. Być może są to nawiązania do elasmoterium - prehistorycznego nosorożca, który w Centralnej Azji mógł żyć jeszcze 10 tys. lat temu
Choć informacja o znalezisku jest powtarzana na całym świecie, wydaje się wymierzona przede wszystkim w Koreę Południową. Chodzi o fakt, że w spisanej w XVI wieku koreańskiej księdze "Sinjungdonggukyojisungnam" pojawia się wzmianka o jaskini jednorożca, która miała znajdować się w pobliżu pałacu króla Tongmyonga. Znalezisko ma być zatem dowodem, że pałac władcy znajdował się w pobliżu obecnej stolicy Korei Północnej (gdzie znajduje się m.in. grób króla), a zatem to właśnie to państwo jest spadkobiercą koreańskiej tradycji.
Warto jednak popatrzeć na to doniesienie przez pryzmat innych, równie oficjalnie propagowanych informacji. Gdyby wierzyć północnokoreańskiej agencji , znalezienie legowiska jednorożca wpisuje się w cały szereg niezwykłych zjawisk związanych z tym krajem.
Wystarczy wspomnieć doniesienia o niezwykłych okolicznościach, towarzyszących narodzinom poprzedniego przywódcy państwa. Nad górą Pektu-san, gdzie według legendy w partyzanckim obozie przyszedł na świat Kim Dzong Il, miała się wówczas pojawić nowa gwiazda i podwójna tęcza. Równie niezwykłe były zjawiska, towarzyszące jego śmierci.
Pokłon północnokoreańskiemu przywódcy chciała wówczas złożyć nawet przyroda. Do okna ambasady KRLD w Berlinie dobijały się wówczas niemieckie sikorki, chcąc pożegnać KIm Dzong Ila, a w Korei Północnej, mimo grudniowej aury, zakwitł kwiat, chcąc wziąć udział w ogólnonarodowej żałobie.
Trudno zatem oprzeć się wrażeniu, że informacja o znalezieniu legowiska jednorożca jest niczym innym, jak kolejną pozycją na długiej liście niezwykłości. I zapewne jest równie wiarygodna, jak opublikowany przez KCNA na początku roku komunikat o nowej erze północnokoreańskiego dobrobytu.
Źródło: The Escapist • Shanghaiist