Komercjalizacja znikającego druku
Xerox jeszcze niedawno zastanawiał się, czy nowy wynalazek jakim był znikający druk, i potrzebny do tego specjalny papier wielokrotnego użytku, kiedykolwiek zostaną upowszechnione. A tu proszę: po zaledwie dwóch latach firma zdecydowała się na skomercjalizowanie patentu. (Dla niewtajemniczonych: chodzi o papier, z którego druk znika już po kilkunastu godzinach.)
Xerox jeszcze niedawno zastanawiał się, czy nowy wynalazek jakim był znikający druk, i potrzebny do tego specjalny papier wielokrotnego użytku, kiedykolwiek zostaną upowszechnione. A tu proszę: po zaledwie dwóch latach firma zdecydowała się na skomercjalizowanie patentu. (Dla niewtajemniczonych: chodzi o papier, z którego druk znika już po kilkunastu godzinach.)
Dla środowiska naturalnego oznacza to ogromną korzyść: mniej wyciętych drzew, mniej zanieczyszczeń podczas wytwarzania papieru i mniej makulatury.
Cieszyć się powinni wszyscy, którzy zużywają setki kartek na powielanie danych, które są potrzebne do wglądu zaledwie przez kilka godzin. Zaoszczędzą na zakupach papieru, wywozie śmieci i opłatach za energię pobraną podczas pracy niszczarki. No i w dokumenty nie wglądnie żadna ciekawska sprzątaczka lub nasłany przez konkurencję szpieg.
Tylko czy przeciętny Kowalski nie powinien jednak mieć się na baczności? Wyobraźcie sobie ważny dokument, który znika bez śladu rankiem dnia następnego...
Fot.: sxc
Źródło: Sustainable Business