Koniec prywatności na Skype?
Kilka dni temu Kira pisała o problemach, z którymi coraz częściej boryka się włoska policja. W skrócie chodzi o to, że przestępcy zamiast ustalać szczegóły swoich operacji przez podsłuchiwane łącza telefonii komórkowej, czy stacjonarnej wolą przesiąść się na niemonitorowany Skype. Od tego momentu policja staje się bezradna, bo nie zna systemu szyfrowania rozmów wykorzystywanych przez ten komunikator. Nie podoba się jej także fakt, że firma nie chce udostępnić zasad funkcjonowania całego systemu. Jak się jednak okazuje apele włoskiej policji
znalazły swój odzew.
Kilka dni temu Kira pisała o problemach, z którymi coraz częściej boryka się włoska policja. W skrócie chodzi o to, że przestępcy zamiast ustalać szczegóły swoich operacji przez podsłuchiwane łącza telefonii komórkowej, czy stacjonarnej wolą przesiąść się na niemonitorowany Skype. Od tego momentu policja staje się bezradna, bo nie zna systemu szyfrowania rozmów wykorzystywanych przez ten komunikator. Nie podoba się jej także fakt, że firma nie chce udostępnić zasad funkcjonowania całego systemu. Jak się jednak okazuje apele włoskiej policji
znalazły swój odzew.
Całą sprawą zajmie się Unia Europejska. Konkretniej będzie to Eurojust, czyli Europejski Urząd na rzecz Poszerzania Współpracy Sądowniczej. Niedługo ma odbyć się spotkanie przedstawicieli wszystkich krajów członkowskich, których zadaniem będzie ustalenie, jak rozwiązać problem nagrywania rozmów prowadzonych za pomocą technologii VoIP.
Jak się ta sprawa rozwinie? Niewiadomo, ponieważ państwa członkowskie różnie podchodzą do zagadnienia. Skype również zdecydowanie odmawia współpracy z organami ścigania. Jeden ze scenariuszy zakłada, że ruch generowany przez telefonię internetową zostanie przekierowany na łącza tradycyjne. Podobny dylemat mają Stany Zjednoczone. Ponoć za rozszyfrowanie systemu Skype’a, wyznaczona jest nagroda (swoją drogą dużo tych nagród w ostatnim czasie). Jak się to wszystko skończy się dla szarego użytkownika? Spowolnieniem połączeń? Walką państw ze Skypem? Zobaczymy już niedługo.
Źródło: Wp.pl