Lenovo Ideacentre Stick 300: mobilność ekstremalna. Pecet z Windowsem wygląda jak pendrive

Lenovo zaprezentował peceta wielkości pendrive’a. Choć model Ideacentre Stick 300 trafi do sprzedaży dopiero w lipcu, znamy już jego konfigurację i cenę. Co oferuje ten sprzęt?

Lenovo Ideacentre Stick 300: mobilność ekstremalna. Pecet z Windowsem wygląda jak pendrive 1Lenovo Ideacentre Stick 300
Łukasz Michalik

Lenovo Ideacentre Stick 300 – młodszy brat Intel Compute Stick

Kilka miesięcy temu Intel zaprezentował swój miniaturowy komputer o nazwie Compute Stick. Niedawno dołączył do niego kolejny, duży producent – Lenovo. Chińska firma zaproponowała podobne rozwiązanie: pełnoprawnego, działającego pod kontrolą Windowsa peceta, zamkniętego w obudowie przypominającej duży pendrive. Co w niej znajdziemy?

Lenovo zaoferował 4-rdzeniowy, 64-bitowy procesor Intel Atom Z3735F 1,33 GHz (do 1,83 GHz z Turbo Boost), 2 GB RAM-u i 32 GB pamięci flash na dane. Za komunikację odpowiadają moduły WiFi i Bluetooth 4.0, a w obudowie znajdziemy porty HDMI, microUSB i USB, przeznaczony do podłączenia zasilania, a także czytnik kart microSD.

Lenovo Ideacentre Stick 300: mobilność ekstremalna. Pecet z Windowsem wygląda jak pendrive 2
Lenovo Stick 300

Konfiguracja jest zatem zbliżona do sprzętu Intela, cena – 129 dolarów – o 20 dolarów niższa, gabaryty sprzętu podobne.

W przypadku modeli Intel Compute Stick i Lenovo Ideacentre Stick 300 trudno mówić o jakimś wielkim przełomie – pecety w takiej formie, ze swoimi ograniczeniami i symboliczną wydajnością raczej nie mają szans na opanowanie rynku. Ale gdy takie rozwiązania przestają być domeną egzotycznych, azjatyckich marek i trafiają do oferty najważniejszych producentów sprzętu, można zastanawiać się, co jest tego przyczyną?

Zamiennik laptopa? Można, ale po co?

Z jednej strony można spoglądać w stronę, o której kiedyś pisał Adam Bednarek, gdzie pecet na pendrivie staje się po prostu funkcjonalnym zamiennikiem laptopa. Oczywiście, że ma swoje ograniczenia – zawsze trzeba znaleźć jakiś ekran i mysz lub klawiaturę, ale w wielu przypadkach miałoby to sens.

Lenovo Ideacentre Stick 300: mobilność ekstremalna. Pecet z Windowsem wygląda jak pendrive 3
Lenovo Stick 300

Choć w czasach chmury i powszechnej synchronizacji danych staje się to coraz mniej potrzebne, to łatwo mogę sobie wyobrazić zabieranie w ten sposób mojego, spersonalizowanego środowiska pracy np. z domu do biura. Laptopa w ten sposób nie zastąpię, ale wiedząc, że gdzieś czeka na mnie monitor i klawiatura mogę ograniczyć bagaż do peceta przenoszonego w kieszeni.

Smart TV z Windowsem

Znacznie ciekawszy wydaje mi się jednak inny kierunek, pośrednio wynikający z tego, co napisałem wyżej. Taki sprzęt potrzebuje przecież ekranu, a nikt nie powiedział, że możemy podpiąć go jedynie do komputerowych monitorów. Jeśli pomyśleliście teraz o telewizorach, to jesteście na właściwym tropie.

Przecież po podłączeniu takiego gadżetu do telewizora otrzymujemy całkiem sensowny smart TV, działający na dodatek na Windowsie, a nie na różnych, serwowanych nam przez producentów sprzętu wynalazkach.

Lenovo Ideacentre Stick 300: mobilność ekstremalna. Pecet z Windowsem wygląda jak pendrive 4
Lenovo Stick 300

Pewnym ograniczeniem może być wygoda obsługi – stacjonarnie najlepiej będzie zaopatrzyć się w bezprzewodową klawiaturę i myszkę, ale i dla mobilnych użytkowników znajdzie się rozwiązanie w postaci komunikującej się poprzez Bluetooth, wirtualnej klawiatury uruchamianej na smartfonie.

Konkurencja dla Google’a i Apple’a?

Z tego powodu uważam, że sprzęt tego typu jest próbą wejścia – kuchennymi drzwiami – na rynek smart TV, na którym od dawna o swoje miejsce walczą m.in. Apple i Google ze swoim Chromebitem i liczne sprzęty działające na Androidzie.

I choć w opisywanym wydaniu ma to swoje ograniczenia, to z zainteresowania tym segmentem Intela czy Lenovo (a niedługo zapewne również innych) należy się tylko cieszyć. Dla nas, jako klientów to doskonała informacja.

Źródło artykułu: WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
To skarb ukryty w śmieciach. W USA wyceniono go na ok. 97 mld dol.
To skarb ukryty w śmieciach. W USA wyceniono go na ok. 97 mld dol.
50 lat sadzenia drzew zmieniło klimat kraju. I to dosłownie
50 lat sadzenia drzew zmieniło klimat kraju. I to dosłownie
Zaktualizuj Androida Auto. Jest nowe wydanie
Zaktualizuj Androida Auto. Jest nowe wydanie
Jest coraz mniejsza. Cofają się niebezpieczne zmiany
Jest coraz mniejsza. Cofają się niebezpieczne zmiany
Biofobia narasta. Coraz więcej osób odczuwa lęk i niechęć wobec przyrody
Biofobia narasta. Coraz więcej osób odczuwa lęk i niechęć wobec przyrody
Bezzałogowy "PassAt" Polaków wyruszył w rejs. Ma pokonać Atlantyk
Bezzałogowy "PassAt" Polaków wyruszył w rejs. Ma pokonać Atlantyk
Myślała, że to śmieci. To, co odkryła, ją zdziwiło
Myślała, że to śmieci. To, co odkryła, ją zdziwiło
Nowość w mObywatelu. Skorzystają kolejni użytkownicy
Nowość w mObywatelu. Skorzystają kolejni użytkownicy
Antarktyda: Lodowiec Thwaites w krytycznej fazie destabilizacji
Antarktyda: Lodowiec Thwaites w krytycznej fazie destabilizacji
CERT Orange Polska ostrzega przed nowym oszustwem
CERT Orange Polska ostrzega przed nowym oszustwem
Mroczna przeszłóść. Opuszczone pociągi na Syberii
Mroczna przeszłóść. Opuszczone pociągi na Syberii
Znalazł ten skarb nielegalnie. Uciekł od odpowiedzialności
Znalazł ten skarb nielegalnie. Uciekł od odpowiedzialności
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥