Loppsi 2 - nowe rozporządzenie godzące we francuskich obywateli
Niedawno pisaliśmy o zatwierdzeniu przez francuski rząd nowej ustawy Hadopi, która pozwala na odcinanie internautów od sieci za naruszanie praw autorskich bez procesu sądowego. Nie umilkły echa po tamtej sprawie, a już przygotowany zostało nowe rozporządzenie, które jeszcze bardziej ogranicza wolność i anonimowość francuskich internautów.
Niedawno pisaliśmy o zatwierdzeniu przez francuski rząd nowej ustawy Hadopi, która pozwala na odcinanie internautów od sieci za naruszanie praw autorskich bez procesu sądowego. Nie umilkły echa po tamtej sprawie, a już przygotowany zostało nowe rozporządzenie, które jeszcze bardziej ogranicza wolność i anonimowość francuskich internautów.
Loppsi 2 zezwala na zainstalowanie przez rząd keyloggerów, które rejestrują działania użytkownika na komputerze, zapisują to co zostało wprowadzone do komputera za pomocą klawiatury, zapisują dane wyszukane na przeszukiwanym komputerze. Wszystkie te rzeczy mogą oczywiście wysłać za pomocą Internetu do innego komputera.
Jak zauważył serwis ArsTechnica nowe prawo pozwala rządowi na śledzenie podejrzanego o przestępstwo internauty przez 4 miesiące, a po uzyskaniu zgody sądu okres ten można przedłużyć o kolejne cztery.
To nie koniec nowych możliwości jakie dostanie rząd. Ustawa przewiduje bowiem, że stworzona zostanie nowa baza danych, która będzie gromadzić dane z istniejących już baz. Końcowym efektem będzie ogromy zbiór wszelkich informacji o obywatelach Francji.
Wprowadzono także zapis, który mówi o cenzurowaniu sieci przez providentów internetu - ma to pomóc w walce z pornografią dziecięcą. Według komentatorów jest to jednak tylko przykrywka, pod którą znajduje się potężne narzędzie służące do skracania swobód obywatelskich.
Wiele osób ma jednak nadzieję, że podobnie jak w przypadku Hadopi, niektóre z zapisów nowego rozporządzenia będą kolidować z prawem europejskim. Zdania w tej kwestii są podzielone, jednak patrząc na swobodę z jaką francuski rząd ogranicza prawa swoich obywateli i to jak na całą sprawę reaguje Komisja Europejska trudno będzie to potwierdzić.
źródło: gazeta.pl, arstechnica.com
