Microsoft HoloLens: duże zainteresowanie wersją deweloperską

Microsoft HoloLens: duże zainteresowanie wersją deweloperską

Microsoft HoloLens: duże zainteresowanie wersją deweloperską
Juliusz Czarnecki
27.11.2015 19:00

Microsoft nie dzieli się konkretnymi liczbami, ale zapewnia, że nie brakuje chętnych do tworzenia aplikacji i pracy na HoloLens. Zgłoszeń po deweloperską wersję HoloLens jest mnóstwo!

Microsoft HoloLens to urządzenie, które nas wszystkich oczarowało. Łukasz Michalik na łamach Gadżetomanii pisał:

Sprzęt Microsoftu daje przy tym nadzieję, że rozszerzona rzeczywistość stanie się w końcu czymś powszechnym i przydatnym. Nie zrozumcie mnie źle – od lat śledzę rozwój tej technologii z dziecięcym zachwytem. I od lat uważam, że niesamowite możliwości, które oferuje, wciąż nie mogą doczekać się sensownego zastosowania, wykraczającego poza specjalistyczne nisze i efektowną, ale raczej krótkotrwałą rozrywkę. Microsoft HoloLens pozwala sądzić, że już niebawem się to zmieni.

Podobnie uważają deweloperzy, którzy zgłaszają się po deweloperską wersję Microsoft HoloLens. Gigant nie zdradza konkretnych liczb, ale podkreśla, że jest bardzo zadowolony z liczby zgłoszeń. Deweloperska wersja HoloLens trafi do twórców ze Stanów Zjednoczonych i Kanady w pierwszym kwartale 2016 roku.

Zainteresowanie twórców HoloLens jest ważne także dla nas, potencjalnych użytkowników. W końcu bez aplikacji urządzenie nie istnieje. Wygląda na to, że HoloLens na brak ciekawych projektów nie będzie mógł narzekać. A chętnych deweloperów mogła przecież odstraszać wysoka cena - za deweloperską wersję HoloLens trzeba będzie zapłacić 3 tysiące dolarów. Mimo to Microsoft otrzymuje wiele zgłoszeń, co dobrze wróży przyszłości sprzętu.

Obraz

Czy konsumencka edycja HoloLens będzie trochę tańsza? Microsoft na razie nie chce przewidywać przyszłości i na tę chwilę odpowiada: “ciężko powiedzieć”. Przy okazji przypomina, że HoloLens nie jest dodatkowym urządzeniem, tak jak np. gogle VR, które podłączamy do (drogiego) komputera lub konsoli. Wszystko, co niezbędne do działania, znajduje się już w “okularach”, stąd tak wysoka cena. To po prostu coś w rodzaju komputera, a nie dodatku do niego.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)