Microsoft miły dla społeczności Open Source? Takiego wała. Nie miał innego wyjścia

Microsoft miły dla społeczności Open Source? Takiego wała. Nie miał innego wyjścia

Microsoft miły dla społeczności Open Source? Takiego wała. Nie miał innego wyjścia
Gniewomir Świechowski
23.07.2009 17:37

Pisaliśmy ostatnio, że Microsoft uwolnił 22 tys. linii kodu umożliwiając wykorzystanie go w Linuxie. To miły gest, ale okazuje się, że gigant z Redmond po prostu musiał to zrobić, bo naruszył zasady licencji GNU General Public License v. 2.

Pisaliśmy ostatnio, że Microsoft uwolnił 22 tys. linii kodu umożliwiając wykorzystanie go w Linuxie. To miły gest, ale okazuje się, że gigant z Redmond po prostu musiał to zrobić, bo naruszył zasady licencji GNU General Public License v. 2.

Środowisko Open Source głaszcze Microsoft za uwolnienie kodu, a gigant uśmiecha się w rewanżu. Jednak okazało się, że wcale nie jest tak różowo. Celem firmy, gdy uwolniła sterowniki, była lepsza współpraca platformy wirtualizacji Hyper-V Microsoftu z Linuxem. Jednak sterowniki jakie przekazała społeczności Open Source zawierały elementy zamkniętego kodu, które nie zostały objęte licencją GNU General Public License v. 2.

Nie dość, że skomplikowało by to sytuację prawną łamiąc zasady tej licencji, to na dokładkę uniemożliwiało rozwijanie sterowników Hyper-V wraz z jądrem Linuxa. Zmuszenie Microsoftu do uwolnienia tych fragmentów kodu było najprawdopodobniej mordęgą, a nie gestem dobrej woli z jego strony.

[cytat]Dużo pracy za kulisami wymagało zmuszenie łamiącej zasady (licencji) firmy, aby to naprawiła - twierdzi jeden z "insiderów".[/cytat]

Potwierdza to wszystko deweloper Novella Greg Kroah-Hartman, który spełniał tu rolę mediatora ze względu na bliską współpracę jego firmy z Microsoftem.

Czyli w praktyce wszystko sprowadza się do tego, że Microsoft chce, aby jego oprogramowanie współpracowało w określonych przypadkach z Linuxem, ale wciąż kwestionuje zasady na których opiera się jego rozwój. Oficjalnie mamy ocieplenie napiętych stosunków między poddanymi Ballmera a społecznością Open Source, a w praktyce starą biedę. Szkoda.

Źródło: Pass the Source

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)