Microsoft zarabia krocie na niejasnych zapisach licencyjnych

Kiedy instalujemy nowy program, rzadko kiedy czytamy zapisy licencyjne. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez firmę Directions on Microsoft, coraz więcej produktów giganta z Redmond posiada niejasną licencję. Sprawia to, że klienci indywidualni, a przede wszystkim biznesowi, wydają bardzo duże kwoty pieniędzy, tylko po to, żeby dowiedzieć się czy ich oprogramowanie jest legalne.

microsoft
microsoft
Mateusz

Kiedy instalujemy nowy program, rzadko kiedy czytamy zapisy licencyjne. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez firmę Directions on Microsoft, coraz więcej produktów giganta z Redmond posiada niejasną licencję. Sprawia to, że klienci indywidualni, a przede wszystkim biznesowi, wydają bardzo duże kwoty pieniędzy, tylko po to, żeby dowiedzieć się czy ich oprogramowanie jest legalne.

Rob Horwitz i Paul DeGroot, autorzy dokumentu twierdzą, że niejasne zapisy w regulaminach sprawiły, iż wiele firm niepotrzebnie kupuje zbiorcze licencje typu Enterprise. Przedsiębiorstwa robią to dlatego, aby ustrzec się przed oskarżeniem o piractwo i groźbą utraty wsparcia technicznego.

Najwięcej niejasności pojawia się w przypadku produktów wirtualizacyjnych. Jednym z przykładów jest sytuacja z 2008 roku, kiedy to Microsoft wprowadził do licencji zapis, w którym można przeczytać, że użytkownik musi zainstalować na serwerach niektóre rodzaje oprogramowania w ciągu minimum 90 dni. Wyjątkami, których to nie dotyczyło były: Windows, Exchange i SQL Server.

Tym samym przysparza się problemów firmom, które korzystają z wirtualnych serwerów do tymczasowego przechowywania danych. Co gorsza, Microsoft naraża klientów na dodatkowe koszty, które wynikają z korzystania hiperwizora Hyper-V. Szczególnie odczuwają to użytkownicy Configuration Management Server narzędzia do zarządzania aktualizacjami.

Jak jednak czytamy w The Register, produkty wirtualizacyjne od Red Hat czy Novell posiadają uproszczone licencje, dzięki którym coraz więcej klientów zwraca uwagę na to oprogramowanie. Dzieje się tak, ponieważ przyjazne dla użytkowników zapisy licencyjne pozwalają zaoszczędzić spore kwoty. Microsoft natomiast broni się przed uproszczeniem ich. Skomplikowane licencje sprawiają bowiem, że firmy często kupują produkty, których tak naprawdę nie wykorzystują.

Źródło: The RegisterWebhosting

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.