Nagranie z komórki może być dowodem w sądzie
Sąd nie może zignorować takiego dowodu jak film czy zdjęcie wykonane za pomocą komórki. Powinien za każdym razem indywidualnie ocenić wartość materiału - napisała "Gazeta Prawna".
14.08.2009 11:31
Sąd nie może zignorować takiego dowodu jak film czy zdjęcie wykonane za pomocą komórki. Powinien za każdym razem indywidualnie ocenić wartość materiału - napisała "Gazeta Prawna".
Dziennik doniósł o nowych przepisach, które wprowadzono w jednej z londyńskich gmin. Obiecano tam nagrodę pieniężną każdemu, kto zarejestruje jakieś wykroczenie (nielegalny wywóz śmieci, przewracanie śmietników, malowanie graffiti, unikanie sprzątania po własnym psie).
Najprościej nagrać takie czyny za pomocą telefonu komórkowego. Brytyjskie sądy uważają klipy wideo za wiążące dowody. W Polsce sytuacja niestety jest nieco inna. Dziennik Internautów napisał:
[cytat]Rzecznik komendanta głównego Policji dr Mariusz Sokołowski powiedział GP, że jeżeli ktoś rejestruje wykroczenie drogowe to takie nagranie może być dowodem w sprawie. Podobnego zdania jest radca prawny dr Ryszard Kuciński, który dodaje, że może być to jedyny dowód w sprawie.[/cytat]
Sądy nie akceptują jednak takich filmów czy zdjęć bezkrytycznie. Każdorazowo oceniają wartość dowodu. W większości przypadków takie nagrania są traktowane jako materiał pomocniczy.
Dowodem może być również nagranie rozmowy - ale tylko takiej, w której nagrywający sam uczestniczył. Każda ze stron ma prawo zabronić zapisywania przebiegu spotkania.
Do materiałów zarejestrowanych komórką faktycznie trzeba podchodzić z dystansem. Współczesne aparaty mają megapikselowe matryce - jakość zdjęć czy filmów jest jednak kiepska.
Źródło: Gazeta.pl