Najpierw rewolucja w telefonach, teraz przyjdzie czas na czytniki? Prototyp ze składanym ekranem już jest
Kolorowy ekran to nie jedyna funkcja znana z telefonów, która na dłużej może zagościć w czytnikach. Firma E Ink testuje… składany ekran. Rozwiązanie podobne do tego, które robi furorę w świecie komórek.
12.08.2020 | aktual.: 12.08.2020 11:35
Kolorowy ekran w ebookach to wciąż nie jest opcja, która jest ogólnodostępna i powszechna w czytnikach. Może się to zmienić za sprawą PocketBook Color, który niedawno trafił na polski rynek.
Problemem w tym przypadku jest zwykle cena mogąca odstraszać. Sprzęt kosztuje bowiem aż 899 zł. Owszem, kolorowy ekran rozszerza funkcje czytnika, sprawiając, że czytanie komiksów czy gazet nie wiąże się z pójściem na kompromis, ale to wciąż niemal dwa razy tyle, co cena np. Kindle Paperwhite IV.
Na pewno tani nie będzie też czytnik ze… składanym ekranem. Jak pisze serwis Świat Czytników, firma E Ink, monopolista w produkcji e-papieru, zaprezentowała właśnie prototyp takiego urządzenia.
Foldable E INK Note Taking WACOM e-Reader with a light
Sam filmik pokazuje, że do gotowego produktu daleka droga. Jednak sama koncepcja jest niezwykle ciekawa. W końcu możliwość złożenia dużego ekranu w czytniku byłaby pożądaną opcją. Przecież właśnie tak robimy z gazetami, a nawet książkami.
Tyle że składany ekran to spore techniczne problemy. Wiedzą coś o tym producenci komórek.
Na przykład Huawei Mate X jest przeciwieństwem swojego rywala - Samsunga Galaxy Fold. Najważniejszą różnicą jest zupełnie inna budowa. Wprawdzie oba smartfony składają się w pionie, jednak w inny sposób — Samsung do wewnątrz, a Huawei do zewnątrz.
Ale, jak pisze Komórkomania, pomysł Chińczyków aż tak genialny nie jest. Wieści niosą, że następna generacja chińskiego składaka ma upodobnić się do Samsunga Galaxy Z Folda 2. Co najlepiej pokazuje, że trudno wdrożyć rozwiązania inne niż konkurencja, które będą działać.
Nawet jeśli jakiś producent zdecyduje się na wprowadzenie składanego ekranu w czytnikach, trzeba liczyć się z tym, że taki sprzęt na początku może nie być doskonały. Przykładem znowu jest rynek komórek i ogromne problemy Galaxy Fold.
Z drugiej strony technologie nie stoją w miejscu. A właśnie Galaxy Fold kilka miesięcy temu udowodnił nam, że składany ekran zmienia podejście do smartfonu na lepsze. Podobnej rewolucji moglibyśmy spodziewać się w czytnikach.
Pozostaje mieć więc nadzieję, że patent E Ink nie zostanie porzucony, a firma będzie pracować nad udoskonaleniem projektu.