Najtrudniejsze do zdobycia osiągnięcia w grach

Najtrudniejsze do zdobycia osiągnięcia w grach

fot. terren in Virginia VIA flickr.com
fot. terren in Virginia VIA flickr.com
Mateusz Gajewski
22.07.2010 23:00

Osiągnięcia w grach pojawiły się wraz z wprowadzeniem na rynek konsoli Xbox 360. Już Kameo i PGR3 pozwalały zdobywać cenne punkty gamerscore. Chwilę później achievementy pojawiły się także na PlayStation 3, gdzie do dziś są dostępne pod postacią trofeów. O ile w niektórych grach osiągnięcia są bardzo banalne, to są także tytuły, gdzie zdobycie calaka/platinum graniczy z cudem.

Osiągnięcia w grach pojawiły się wraz z wprowadzeniem na rynek konsoli Xbox 360. Już Kameo i PGR3 pozwalały zdobywać cenne punkty gamerscore. Chwilę później achievementy pojawiły się także na PlayStation 3, gdzie do dziś są dostępne pod postacią trofeów. O ile w niektórych grach osiągnięcia są bardzo banalne, to są także tytuły, gdzie zdobycie calaka/platinum graniczy z cudem.

Przyjrzyjmy się zatem najtrudniejszym osiągnięciom. To właśnie one sprawiają, że rzucamy na lewo i prawo soczystym mięsem doprawionym niejednym "fakiem". Na wielu forach internetowych można natknąć się na zażarte dyskusje GRRRaczy, którzy wymieniają się cennymi poradami "jak zdobyć achievementa/trofeum X". Są także informacje o tym, jakie trofea i osiągnięcia zdobyć jest najtrudniej. Poniżej prezentujemy zaledwie kilka z nich:

  • Singstar - w celu zdobycia platynowego trofeum potrzebujemy uzyskać 1000 minimum 4-gwiazdkowych ocen wysłanego przez nas pliku. Jak na razie na świecie jest dosłownie kilkadziesiąt (poniżej 35) osób, które wycisnęły z tej gry maksimum.
  • Wiele starszych gier: jak chociażby FIFA 08, która została odłączona od serwerów i nie można już z niej wycisnąć 1000/1000. Takich tytułów jest bardzo dużo, ale co ciekawe jest też wiele takich, w które nikt już nie gra online i zdobycie achievementa/trofeum jest po prostu niemożliwe.

Top 5 Hardest Achievements of Xbox 360

  • Wipeout HD - większość osiągnięć (w tym przypadku konkretnie trofeów) można uzyskać w trakcie normalnego grania, jednak są i takie (jak chociażby Airbraker, gdzie musimy uzyskać 50-poziom ZONE używając jedynie airbrake'ów i sideshiftów) do uzyskania których potrzeba setek godzin ćwiczeń i samozaparcia.
  • Call of Duty: World at War - achievement/trofeum o nazwie Fearless wymaga od gracza wiele poświęcenia. Samo ukończenie gry na najwyższym dostępnym poziomie trudności niemalże graniczy z cudem. Normalny gracz nie jest w stanie tego osiągnąć.
  • Demon's Souls - gra sama w sobie jest już dużym wyzwaniem, nie wspominając nawet o dostępnych w niej trofeach. Coś, czego \nie przeskoczy\ zwykły zjadacz chleba. Jeśli Wam się udało, to naprawdę możecie się czuć wyjątkowo. Można, ale trzeba sporo chęci...
  • Killzone 2 - w celu ustrzelenia kompletu osiągnięć wypadałoby grać online co najmniej 2-3 godziny dziennie, aby na koniec tygodnia znaleźć się w ścisłej czołówce najlepszych graczy na świecie. Bardzo wyśrubowane wymagania.
  • **Midnight Club Los Angeles **- T-MOBILE myFAVES: w tym samym momencie musisz wraz z 5 znajomymi (z Twojej listy przyjaciół) rozpocząć jeden wyścig i wspólnie go ukończyć. Jeśli masz własną kopię MC i 5 Twoich znajomych również ją ma, to wówczas nie ma problemu. W przeciwnym wypadku zaczynają się strome schody. Na szczęście GRRRacze umieją sobie z tego typu udziwnieniami radzić - zmawiają się wspólnie przez Internet na koleżeńską pomoc w zdobywaniu osiągnięć.
  • Call of Duty: Classic - tryb VETERAN w tej grze jest po prosty zbyt mocno wyśrubowany w górę. Sam muszę przyznać, że starałem się z nim uporać, jednak po kilku podejściach złożyłem broń. Mam na to za słabe nerwy i szkoda mi trochę pada, który mógłby ewentualnie latać po pokoju.
  • Prawdziwym klasykiem wśród trudnych do zdobycia osiągnięć jest Ninja Gaiden Sigma 2. O tej grze krążą dosłownie legendy. Ludzie wręcz poddają się, łamią płyty, wrzucają je do mikrofalówek czy po prostu sprzedają grę, bo nie może im ona dać spokoju. Świetny tytuł, jednak tylko dla prawdziwego hardkora.
  • The Orange Box - sam fakt, że gra ma 99 achievementów może demotywować. Poza tym jest to składanka kilku gier, więc aby wycisnąć z niej maksimum, trzeba zagrać we wszystkie.

God of War III - God of War III 'Challenge of Olympus #3 Get Stoned'

Jak widać producenci gier wymyślają różne sposoby, aby przykuć nas na dłuższą chwilę do ich produktu. Może to i dobrze? Wszakże gdyby każdy był w stanie wycisnąć z danej gry maksimum nie byłoby to takie emocjonujące, prawda? Z drugiej jednak strony po co komu te achievementy i trofea?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)