Nowe paliwo na Shellu
Cztery dni temu w Ottawie na jednej ze stacji należącej do koncernu Shell w sprzedaży pojawiło się nowe paliwo. Oznaczone jest symbolem CE10. Zawiera 90%benzyny i 10% etanolu pochodzącego z przeróbki słomy pszenicznej.
14.06.2009 08:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Cztery dni temu w Ottawie na jednej ze stacji należącej do koncernu Shell w sprzedaży pojawiło się nowe paliwo. Oznaczone jest symbolem CE10. Zawiera 90%benzyny i 10% etanolu pochodzącego z przeróbki słomy pszenicznej.
Nowe biopaliwo będzie na razie dostępne w sprzedaży jedynie przez miesiąc. Jego wprowadzenie jest rodzajem eksperymentu - bo wprawdzie w Stanach Zjednoczonych mieszanki paliwowe określane mianem E10 (w proporcjach analogicznych do CE10) są powszechnie sprzedawane, ale etanol w tych biopaliwach pochodzi z przetworzenia kukurydzy. Innowacja u Shella polega na wprowadzeniu do obrotu etanolu z surowca, którego pozyskanie jest nieszkodliwe dla środowiska naturalnego: słoma jest produktem ubocznym, odrzutem po pozyskaniu ziaren. Produkcja biopaliwa z kukurydzy wzbudza zaś kontrowersje ekologów, ponieważ by uzyskać areał pod pola uprawne, wycina się lasy.
Strategiczny partner Shella, Iogen Energy Corp., ma zamiar produkować miesięcznie ok. 40 000 litrów biopaliwa ze słomy. Produkcją biopaliw oraz wytwarzaniem enzymów stosowanych w przetwarzaniu włókien roślinnych przedsiębiorstwo zajmuje się od 5 lat.
Pracownicy Shella są pełni optymizmu - uważają, że wprowadzenie biopaliw opartych na celulozie pochodzącej z surowców, które i tak trafiłyby na śmietnik, jest de facto jedynym rozsądnym rozwiązaniem, by biopaliwa mogły rzeczywiście przybrać miano ekologicznych.
Kanadyjski minister transportu określił posunięcie Shella małym krokiem naprzód na rynku detalicznym biopaliw, ale wielkim krokiem naprzód dla samych biopaliw.
Źródło: gas2