Nowości Apple'a: iPad mini, rewelacyjny iMac i nowy MacBook Pro z Retiną [ankieta]
Dzisiaj kolejne, długo oczekiwane święto fanów Apple'a. Gigant z Cupertino na specjalnej konferencji zaprezentował swoje nowości. Gwoździem programu był iPad mini.
23.10.2012 | aktual.: 13.01.2022 13:27
Dzisiaj kolejne, długo oczekiwane święto fanów Apple'a. Gigant z Cupertino na specjalnej konferencji zaprezentował swoje nowości. Gwoździem programu był iPad mini.
Czytelnicy Komórkomanii wiedzą, że w ciągu ostatnich tygodni jednym z głównych tematów w segmencie mobilnym była premiera nowego, mniejszego iPada. Fani Apple'a, którzy śledzili konferencję, nie powinni być zawiedzeni. Oto co pokazał gigant z Cupertino:
iPad mini
Najważniejszą premierą dzisiejszego wieczoru (poranka w Stanach ;) był iPad mini. To mniejsza wersja popularnego tabletu Apple'a, który rozszedł się jak ciepłe bułeczki (ponad 100 mln egzemplarzy). Nowy sprzęt ma 7,9-calowy ekran o rozdzielczości 1024 x 769 pikseli (taka sama jak w iPadzie 2). W porównaniu z większymi braćmi jest smuklejszy; jego grubość to zaledwie 7,2 mm (o 1 mm grubszy niż iPhone 5!).
Sercem tabletu jest starszy układ Apple A5, który ma oferować dobrą wydajność, a przy tym (z mniejszą niż w dużych iPadach baterią) pozwalać aż na 10 godz. pracy na pojedynczym ładowaniu. Zgodnie z przewidywaniami na pokładzie są również: aparat 5 Mpix, kamerka FaceTime HD, złącze Lightning i moduł LTE.
Sprzęt pozycjonowany jest jako konkurencja dla tanich tabletów z Androidem, takich jak Google Nexus 7, który niedawno wszedł na polski rynek. Zalety iPada mini to z pewnością obsługa wielu dopracowanych aplikacji z App Store oraz bogate zaplecze gier na iOS. Wady? W najtańszej wersji tablet będzie kosztował 1449 zł, czyli prawie 500 zł więcej niż 7-calowy rywal z Androidem. Więcej o iPadzie dowiecie się z tego wpisu.
"Nowszy" iPad
Nowością, którą część z Was przywita z powątpiewaniem, jest "nowszy" iPad. To ulepszona wersja tabletu zaprezentowanego w marcu tego roku. Od poprzednika różni się tym, że ma szybszy układ Apple A6X, port Lightning oraz obsługuje łączność LTE. To naprawdę niewiele. Aż dziwne, że Apple postanowił z tak błahego powodu zaburzyć swój stały cykl wprowadzania nowych wersji iPhone'ów i iPadów. Jest to również zagranie nie fair wobec tych użytkowników, którzy niedawno kupili nowego iPada. Czwarta generacja zajmuje bowiem jego miejsce, a dopełnieniem oferty będzie wciąż iPad 2. Więcej na ten temat przeczytacie w moim wpisie na Komórkomanii.
13 cali z Retiną
Tak, tak, kolejną nowością w ofercie giganta jest 13-calowy MacBook Pro. Nowe cacko, podobnie jak zaprezentowany parę miesięcy temu starszy, 15-calowy brat, będzie wyposażone w ekran typu Retina o rozdzielczości 2560 x 1600 pikseli (prawie dwukrotnie większa niż Full HD!). Laptop będzie oparty na jednym z procesorów Intel Ivy Bridge (Core i5 lub Core i7), zainstalowany dysk SSD może mieć pojemność aż 768 GB, a w standardzie dostępne będzie aż 8 GB pamięci RAM. Odświeżony MacBook Pro będzie również nieco cieńszy i lżejszy niż poprzednicy, ale w obudowie nie zabraknie portu HDMI, dwóch złącz Thunderbolt, dwóch USB 3.0, złącza zasilania MagSafe 2 i slotu kart pamięci SD.
Niestety, w modelu nie ma dedykowanego układu graficznego. W 15-calowej wersji znajduje się GeForce na architekturze Kepler, a osoby kupujące nowego MacBooka Pro z Retiną będą musiały zadowolić się zintegrowaną intelowską HD 4000. Cena również nie będzie niska. Za najtańszą wersję trzeba będzie zapłacić 1699 dol.
Ultrasmukły iMac
Najciekawszym według mnie produktem jest nowy iMac. Dlaczego? Wystarczy spojrzeć na jego zdjęcie. Komputer All-in-One Apple'a ma teraz tylko 5 mm grubości na krawędziach, czyli mniej niż najnowszy iPhone! Odbyło się to kosztem napędu optycznego, ale za to pełnoprawny komputer jest teraz cieńszy niż zdecydowana większość monitorów. A to nie wszystko.
27-calowa wersja zyskała bowiem ekran Retina o rozdzielczości 2560 x 1600 pikseli (21,5-calowa będzie miała wyświetlacz Full HD). Do tego w standardzie Apple wykorzystał tzw. Fusion Drive, czyli dysk SSD na system i programy wymagające sporej mocy obliczeniowej oraz standardowy HDD na multimedia i dokumenty. Ceny nowego iMaca będą zaczynać się od 5999 zł, a jego sprzedaż rozpocznie się w grudniu. Więcej o nim dowiecie się pod tym linkiem.
Apple odświeżył również mniej popularnego na naszym rynku nettopa - Maca mini, który teraz będzie oparty na nowszych układach z serii Intel Ive Bridge oraz wyposażony w ulepszoną usługę iBooks. Będzie ona wspierać więcej języków, pojawi się kilka nowych funkcji, w tym iBooks Authors, co powoli wydawcom wprowadzać uaktualnienia do swoich pozycji.
Jak się Wam podobają nowości firmy z Cupertino? Która z nich jest według Was najważniejsza?