Opaski i smartwatche mogą pomóc wykryć koronawirusa. Trwają testy
Smartwatche i opaski sportowe już niedługo mogą zostać wykorzystane do wykrywania pierwszych symptomów zakażenia koronawirusem. W ten sposób elektronika może pomóc we właściwym czasie zareagować na chorobę i uniknąć najpoważniejszych konsekwencji. Pomysł jest już testowany.
15.04.2020 21:53
Jak zwrócił uwagę serwis Engadget, badacze z Uniwersytetu Stanforda pracują nad wykorzystaniem noszonych urządzeń do wykrywania koronawirusa. Testowane są algorytmy, które wykorzystują między innymi możliwość mierzenia pulsu lub temperatury.
Na podstawie analizy ich wartości miałaby być wydawana wstępna diagnoza, a użytkownik informowany, że hipotetycznie może być zarażony koronawirusem.
W efekcie korzystający dostałby możliwie szybką sugestię, iż powinien odizolować się od reszty społeczeństwa i pozostać w kwarantannie. W teorii wszystko wydaje się być proste do realizacji, jednak w praktyce przed badaczami czeka wiele wyzwań.
Problemem okazują się bowiem zmiany w tętnie i temperaturze ciała człowieka, które niekoniecznie muszą być związane z jakąkolwiek chorobą. Puls może się znacznie zmieniać nie tylko w związku z wykonywanymi aktywnościami fizycznymi, ale także w wyniku ulegania emocjom.
Jednym z głównych wyzwań jest więc stworzenie odpowiednich algorytmów – liczba mnoga jest nieprzypadkowa, bowiem kod trzeba dostosować do każdego z testowanych urządzeń. Badania trwają, ale na tę chwilę nie da się jednoznacznie stwierdzić, kiedy zostaną zakończone.