Pierwszy na świecie twittujący czajnik?
Serwisy społecznościowe zdobywają coraz większą popularność. Użytkownicy Facebooka, Twittera i innych mikroblogów dzielą się ze sobą linkami do ciekawych artykułów znalezionych w Sieci, zdjęciami, a nawet prywatnym życiem. Rosnący boom na social-media postanowili wykorzystać producenci smartfonów - integrując swoje komórki z wieloma platformami społecznościowym... Okazuje się jednak, że nie tylko oni. Czy to początek końca?
07.04.2010 | aktual.: 11.03.2022 15:30
Serwisy społecznościowe zdobywają coraz większą popularność. Użytkownicy Facebooka, Twittera i innych mikroblogów dzielą się ze sobą linkami do ciekawych artykułów znalezionych w Sieci, zdjęciami, a nawet prywatnym życiem. Rosnący boom na social-media postanowili wykorzystać producenci smartfonów - integrując swoje komórki z wieloma platformami społecznościowym... Okazuje się jednak, że nie tylko oni. Czy to początek końca?
Autorami pomysłu są Ben Perman i Murat Multu. Konstruktorzy stwierdzili, że zwykłe gotowanie wody w czajniku elektrycznym jest zdecydowanie zbyt "czasochłonne". Po co czekać na wznoszące się z czajnika parę wodną, jeśli przez ten czas możemy na przykład skomentować wpis swojego wirtualnego znajomego?
Czajnik Twettle jest jak na razie jedynie niezrealizowanym pomysłem konstruktorów, lecz nie znaczy to, że już wkrótce podobna konstrukcja nie zagości na sklepowych półkach. W założeniu, sprzęt ma zostać wyposażony w WiFi, poprzez które informować będzie o zakończeniu gotowania. Całość ma także przechowywać informacje takie jak ilość przegotowanej wody i częstotliwość włączania czajnika w ciągu tygodnia.
Wynalazcy poszukują właśnie 500 000 dolarów potrzebnych na realizację pomysłu. Koszt jednego egzemplarza internetowego czajnika zostanie prawdopodobnie ustalony na poziomie 115 dolarów. Przegięcie?
Źródło: stuff.tv