Piła 3D z VOD kablówki

Wpis gościnny z Multi-blog.pl. Operator kablowy Multimedia Polska stawia pierwsze kroki w świecie 3D i pierwsze w kwestii trójwymiarowych filmów w ofertach polskich kablówek. "Piła 3D" czeka na wypożyczenie.

Wpis gościnny z Multi-blog.pl. Operator kablowy Multimedia Polska stawia pierwsze kroki w świecie 3D i pierwsze w kwestii trójwymiarowych filmów w ofertach polskich kablówek. "Piła 3D" czeka na wypożyczenie.

Film "Piła 7" w wersji dwuwymiarowej można obejrzeć w sieci w serwisie VOD mmTV, ale nie tylko. Jest on też dostępny w VOD wspomnianej kablówki, więc nie trzeba nawet włączać komputera. Wystarczy sięgnąć po pilota. Z rozmowy z przedstawicielami Multimedia Polska dowiedziałem się, że wersja 2D HD będzie dostępna od jutra. Dzisiaj można już obejrzeć film w 3D.

[cytat]Spółka Multimedia Polska, jako pierwszy operator w kraju, zaoferowała trójwymiarowy film w wypożyczalni VoD. Od niedzieli w ofercie VoD Multimedia Polska dostępna jest siódma część przeboju kinowego „Piła” w wersji 3D.[/cytat]

• czytamy w oficjalnej informacji prasowej. Nadawca dodał też specjalną zakładkę VOD "Piła", w której znalazły się też poprzednie części serii.

To trójwymiar jest tu jednak najciekawszy. Wypożyczenie wersji 3D z dźwiękiem przestrzennym na 48 godzin kosztuje 19,90 zł. Wersja dwuwymiarowa HD będzie kosztowała 13,90 zł.

„Piła 3D” będzie transmitowana w technologii „side by side”. Pisałem o niej już kiedyś na HDTVmanii. W skrócie jest to technika tworzenia obrazu 3D, w której obrazy dla lewego i prawego oka są ustawione obok siebie. W odróżnieniu od techniki Frame Sequential 3D, w której klatki lewa i prawa są wyświetlane naprzemiennie, obraz składa się z nich cały czas. Mimo że drugie rozwiązanie jest bardziej popularne w nowoczesnych telewizorach (wykorzystującej aktywne okulary migawkowe zsynchronizowane z naprzemiennie wyświetlanymi klatkami), to metoda side by side ma bardzo praktyczne zastosowanie. Głównie z powodu „ciężaru sygnału”, czyli własności bardzo istotnej przy transmisji kablowej.

Rozdzielczość w pionie zostaje taka sama, ale w poziomie spada, dzieląc miejsce dla dwóch obrazów (np. dwóch obrazów po 640 pikseli czyli włącznie 1280 pikseli). Po dotarciu do telewizora 3D sygnał jest rozdzielany na poszczególne klatki, obraz w pionie podnoszony do normalnej rozdzielczości i wyświetlany metodą naprzemienną Frame Sequential.

Dzięki temu sygnał nie "waży" więcej niż tradycyjny, a nadawcy mogą go wysyłać do odbiorcy bez konieczności zmiany sprzętu po jednej czy drugiej stronie.

Jak sprawdza się to w praktyce, możecie sprawdzić sami.

Źródło: Multi-blog