Polacy zarabiają na niechcianych prezentach. Sprzedają je w Sieci!

Polacy zarabiają na niechcianych prezentach. Sprzedają je w Sieci!

Prezent (Fot. Flickr/Natashi Jay/Lic. CC by-nd)
Prezent (Fot. Flickr/Natashi Jay/Lic. CC by-nd)
Łukasz Michalik
23.12.2010 18:19

Każdy z nas zna to uczucie: otwieramy prezent i z trudem kryjemy rozczarowanie. W dobrym tonie jest okazanie radości z podarunku. Ale co zrobić z niechcianym podarkiem, gdy goście już sobie pójdą?

Każdy z nas zna to uczucie: otwieramy prezent i z trudem kryjemy rozczarowanie. W dobrym tonie jest okazanie radości z podarunku. Ale co zrobić z niechcianym podarkiem, gdy goście już sobie pójdą?

Los nietrafionych prezentów postanowił ustalić eBay. Na jego zlecenie TNS OBOP przeprowadził badanie wśród polskich internautów. Wyniki są zaskakujące.

Ponad połowa ankietowanych stwierdziła, że wszystkie prezenty okazały się trafione. Jednak do rozgoryczenia po otwarciu świątecznej paczki przyznała się niemal jedna trzecia respondentów.

Według OBOP-u w większości przypadków niechciane prezenty lądują po prostu w najdalszym zakamarku szafy. Nieliczni obdarowani uszczęśliwiają nimi kogoś innego, a 8% ankietowanych po prostu je sprzedaje.

Spośród europejskich nacji Polacy najszybciej pozbywają się niechcianych prezentów. W 11% przypadków sprzedaż ma miejsce jeszcze przed końcem grudnia! Kolejne 20% również nie traci czasu, sprzedając prezenty w styczniu.

Potwierdzają to statystyki. Według danych eBaya dzień, w którym na aukcje trafia najwięcej przedmiotów będących prawdopodobnie niechcianymi prezentami, wypada w Polsce w Nowy Rok.

Dla porównania: we Włoszech, Francji i Niemczech jest to około 20 stycznia, a Brytyjczycy pozbywają się prezentów jeszcze później – dopiero 30 stycznia.

Pieniądze uzyskane ze sprzedaży prezentów ponad połowa ankietowanych przeznacza na… prezenty dla siebie. W końcu kto lepiej zna nasze oczekiwania od nas samych? ;)

Źródło: Media2

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)