Polscy asasyni, symulator pociągu pancernego i „Banished” na Syberii. Będziecie w to grać?

Polscy asasyni, symulator pociągu pancernego i „Banished” na Syberii. Będziecie w to grać?
Łukasz Michalik

11.11.2014 18:23, aktual.: 11.11.2014 19:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Parę motywów z wiktoriańskiej Anglii, Belle époque i trochę nawiązań do pierwszej wojny światowej - początek XX wieku to zdecydowanie czas, traktowany przez branżę gier i całą popkulturę po macoszemu. Rzymskie podboje, średniowieczne zamki, milionowe lądowanie w Normandii – te motywy sprzedadzą się zawsze, ale czy nie warto rozejrzeć się za czymś mniej wyeksploatowanym? Mam kilka propozycji!

Nie będę w tym miejscu doradzał deweloperom ani sugerował im, że oto pojawił się temat – pewniak, którego realizacja przyniesie góry złota, wieczną sławę i kolejną, polską markę na miarę Wiedźmina. Nic z tych rzeczy! Zwyczajnie nie wiem, czy od strony biznesowej taki projekt miałby szansę się domknąć i czy moje propozycje byłyby jego atutem, czy raczej kulą u nogi.

Wiem za to, że chętnie zagrałbym w grę co najmniej poprawną i osadzoną w tamtych realiach. I mając do wyboru dwie produkcje na podobnym poziomie technicznym chętniej sięgnąłbym po coś związanego z polską drogą do niepodległości – tematem niesłychanie ciekawym, a zarazem ledwo zaznaczonym w popkulturze. Jaką opowieść można by było przedstawić w takiej grze?

Handlujmy i bogaćmy się!

Polska pod zaborami – a zwłaszcza końcowy okres tamtej epoki – to wspaniały materiał na strategię ekonomiczną, która przy okazji odkłamywałaby stereotyp o „polskim bałaganie”. Historia udanych biznesów Wokulskiego, opisywana przez Prusa w „Lalce” nie była opowieścią oderwaną od realiów.

Kupić tanio, sprzedać drogo – to uniwersalny pomysł na strategię ekonomiczną, opowiadającą o losie kupca. Tak, jak seria Patrician świetnie opowiada o Hanzie i handlu w basenie Morza Bałtyckiego, tak samo polski kupiec z Kongresówki, działający w obrębie ogromnego, wielokulturowego i wielonarodowego imperium carów, mógłby stać się bohaterem atrakcyjnym nie tylko dla polskiego gracza.

Patrician IV trailer: Games for Windows

Sklepy – zwłaszcza w europejskiej części i polskich miastach, budowa zaplecza, logistyka, karawany idące przez Gobi, chronione przez wynajętych kozaków i Czerkiesów, wyprawy po towary z Chin i Indii, faktorie myśliwskie na dalekiej Syberii, handel opium w Afganistanie… Druga połowa XIX wieku to cudowne tło dla strategii kupieckiej, przy której chętnie spędziłbym niejeden wieczór.

Banished na Syberii

Skoro już wspominam o dalekiej Azji – graliście w Banished? Bardzo lubię tę grę, która – zwłaszcza z modami – chyba nigdy mi się nie znudzi, stawiając przed graczem wyzwanie, jakim jest budowa wioski, zapewniającej mieszkańcom przetrwanie mimo trudnych warunków i zmiennych pór roku.

Banished [HD] #Trailer

A teraz wyobraźcie sobie Banished, ale w nieco innym klimacie. Zamiast pozbawionych historii osadników i technologii – mniej więcej – pasujących do średniowiecza mamy polskich zesłańców na Syberii, ekstremalne warunki pogodowe i cały arsenał środków, będących spełnieniem marzeń każdego steampunkowca i nawiązujących do XIX wiecznej rewolucji technologicznej i „Lodu” Jacka Dukaja. Grałbym!

Polskie gospodarstwo

Niezłym pomysłem mógłby być również współczesny odpowiedni Sim Farm albo którejś z nowszych gier, pozwalających prowadzić gospodarstwo rolne. Tym razem przenieśmy się do Wielkopolski, gdzie Polacy okazali się tak skuteczni, że na polu gospodarczym często wygrywali z faworyzowanymi przez zaborcę, niemieckimi junkrami.

Planowanie zasiewów, sprowadzanie nowych odmian roślin, inwestycja w maszyny, tworzenie spółdzielni produkcyjnych a przy okazji finansowanie ruchów i organizacji, stawiających opór zaborcy, który w zamian gnębi nas krzywdzącymi podatkami – co powiecie na Farmville z dodatkiem niepodległościowej pracy u podstaw?

Zwycięskie powstanie

O powstaniu wielkopolskim słychać w ostatnich latach coraz więcej. Bardzo dobrze – jego losy dowodzą, że Polacy nie zawsze muszą ginąć w kolejnych, rozpaczliwych i skazanych na niepowodzenie zrywach przeciwko wrogowi, z którym nie mają szans wygrać.

Przygotowywane latami, dobrze zaplanowane, dysponujące odpowiednim zapleczem, strukturami i organizacją, a do tego rozpoczęte w optymalnym momencie, przyniosło oczekiwany sukces.

Company of Heroes 2 - Gameplay Trailer

Walki – choć zwycięskie – były jednak dla Polaków bardzo trudne. Chętnie zobaczyłbym tę historię przedstawioną w jakimś widowiskowym RTS-ie na miarę Company of Heroes albo – w nieco innej wersji – serii Close Combat.

Close Combat: Gateway to Caen Teaser Trailer

Trudne życie dyrektora szkoły

A może – przewrotnie – postawmy się z drugiej strony barykady? Tym razem wejdźmy w buty zaborcy i zostańmy dyrektorem szkoły, który w zaborze rosyjskim albo pruskim musi przeprowadzić skuteczną rusyfikację albo germanizację polskich uczniów.

Pomysł karkołomny, ale – zwłaszcza dla graczy z zagranicy – niosący ogromną dawkę wiedzy na temat tego, jak Polacy mimo ponad wieku zaborów potrafili przechować własną kulturę i tożsamość.

Polscy asasyni

Czas zmienić gatunek – dajmy na chwilę spokój strategiom. Wiecie, z czego na początku XX wieku słynęła Polska? Było to jedno z najniebezpieczniejszych miejsc na ziemi. Dla zaborcy, rzecz jasna, a konkretnie dla Rosjan.

To właśnie z ręki Polaka, Ignacego Hryniewieckiego, zginął w 1881 roku car Aleksander II (zamach zorganizowano w Petersburgu). To na ziemiach polskich, w 1906 roku, dokonano 1245 zamachów terrorystycznych na instytucje i przedstawicieli zaborcy. To Polacy, organizując życie polityczne, tworzyli – razem z partiami – liczące tysiące uzbrojonych ludzi partyjne bojówki, które w kolejnych latach sprawnie przekształcono w polską armię.

Nie będzie przesady w stwierdzeniu, że przed pierwszą wojną światową Polska była dla Rosji odpowiednikiem współczesnego Iraku i Afganistanu razem wziętych, co w książce„Polscy terroryści” (gorąco polecam!) Wojciech Lada trafnie podsumowuje słowami:

Wojciech Lada:

Polacy w okresie powstania styczniowego tylko dlatego nie wysadzili w powietrze Kremla, iż nie istniał jeszcze wówczas dynamit.

Assassin's Creed Unity - zwiastun premierowy [PL]

To wymarzone tło dla polskiego Hitmana albo Assassin's Creed. A raczej dla produkcji, której naćpany haszyszem Nizaryta mógłby co najwyżej czyścić buty. Wypatrując najskuteczniejszych zabójców świata szukajmy ich nie w asasyńskiej twierdzy Alamut, ale w Kongresówce – na ulicach Warszawy, Sochaczewa czy wśród uczestników niebywałej akcji pod Rogowem.

Graj, muzyko!

Obok Józefa Piłsudskiego i Romana Dmowskiego nie zapominajmy o trzecim architekcie polskiej niepodległości – pianiście i kompozytorze Ignacym Paderewskim. Ten niesłychanie skuteczny lobbysta był zarazem prawdopodobnie największą gwiazdą muzyczną, jaką Polska kiedykolwiek miała.

W dzisiejszych czasach trudno wyobrazić sobie, jaki był wówczas jego status - Paderewski był co najmniej ówczesnym Bono, połączonym z Lady Gagą i legendą Elvisa. Dość wspomnieć, że muzyk był partnerem do rozmów dla amerykańskiego prezydenta czy władców państw europejskich, których przekonywał do wsparcia polskich starań o niepodległe państwo w jak najszerszych granicach.

Guitar Hero: Metallica (Launch Trailer)

Pozycja Paderewskiego opierała się na fundamencie muzyki. Warto byłoby przypomnieć tę postać przez jakąś fortepianową wersję Guitar Hero, ciekawiej wydanej Synthesii czy innych gier tego typu. A może Paderewski grający Chopina? Japończycy, jak chyba nikt na świecie wielbiący polskiego wirtuoza fortepianu, z pewnością byliby pod wrażeniem!

Śląski powstaniec

Kształt polskich granic, zatwierdzony przez społeczność międzynarodową po pierwszej wojnie światowej odbiegał do tego, który ostatecznie Polacy wywalczyli. Co istotne, dotyczy to nie tylko wschodnich rubieży kraju, ale również części zachodniej – gdyby nie seria skutecznych, choć krwawych powstań, nowopowstający kraj musiałby radzić sobie bez znacznej części śląskiego przemysłu.

Powstania śląskie wydają mi się tematem mało znanym, ale są zarazem idealnym tłem dla gry skradankowej. Polski Thief czy Splinter Cell? Albo - jeszcze lepiej - The Saboteur? Uczestnik któregoś – np. trzeciego powstania na Śląsku – przekradałby się na terytorium niemieckie, likwidował agitatorów, podkładał bomby pod urzędami, organizował dywersję w fabrykach i kopalniach…

A wszystko to w industrialnej scenerii jednego z najważniejszych wówczas ośrodków europejskiego przemysłu, skrycie, w zmroku, w kopalnianych szybach, obok rozpalonych hutniczych pieców, pod ziemią, czy – po zakończeniu powstań i plebiscytu na Śląsku – już oficjalnie, zwalczając aktywnych w tamtym czasie, niemieckich terrorystów.

Kto nie lubi zabaw kolejką?

To byłaby chyba jedna z moich ulubionych gier, nawiązujących do odzyskania przez Polskę niepodległości – połączenie symulatora i strategii, przenoszące gracza na pokład jednego z polskich pociągów pancernych i nawiązujące do niesamowitego klimatu, jakim w czasach prehistorycznych wyróżniała się gra Transarctica.

[Amiga] Transarctica : How to survive the beginning of the game

Pociągi pancerne były specyficznym rodzajem broni i w 1918 roku operowały głównie na wschodzie. Gra byłaby wspaniałym pretekstem do przypomnienia historii niemal zupełnie nieznanej większości Polaków. Przeniosłaby nas na linie kolejowe na dalekiej Syberii, gdzie – daleko od Europy - działało kilka obsadzonych przez Polaków pociągów pancernych. Co tam robiły?

Polskie pociągi nie znalazły się tam bez powodu – w głębi Azji, na Syberii w 1918 i 1919 roku walczyła 5 Dywizja Strzelców Polskich, należąca – aby pogłębić organizacyjny galimatias – do Armii Polskiej we Francji i zwalczająca bolszewików ramię w ramię z wojskiem „białych” Rosjan.

Transport Tycoon dla hardkorowców

Kończąc, pozostańmy przy pociągach, ale powróćmy z Syberii do Polski. Konkretnie do końca 1918 roku, gdy kraj odzyskał już niepodległość, a my – jakimś dziwnym zrządzeniem losu – zasiadamy w fotelu Jędrzeja Moraczewskiego, który był nie tylko premierem, ale również szefem resortu komunikacji, z którego rok później wydzielono Ministerstwo Kolei Żelaznych.

Nie, nie proponuję tu kolejnego klona takich tytułów, jak Railroad Tycoon, Sid Meier's Railroads czy Transport Tycoon. Mam ochotę na coś znacznie bardziej ekstremalnego. Spójrzcie na mapę polskich linii kolejowych. Nawet teraz, prawie wiek po odzyskaniu niepodległości, dysproporcje są ogromne. Nie boicie się wyzwań? A zatem do dzieła – czas zmodernizować i połączyć trzy niezależne systemy transportowe, tworzone do niedawna przez trzech różnych zaborców, w jedną, sprawnie działającą sieć kolei.

A wszystko to przy ograniczonych środkach, zniszczonym przemyśle i Rosjanach, pchających się ze wschodu ze swoimi pociągami pancernymi.

Co sądzicie o tych propozycjach? Mielibyście ochotę zagrać w którąś z zaproponowanych gier? A może macie inne, ciekawsze pomysły?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania