Prince of Persia najlepiej zarabiającą ekranizacją gry w historii

Od początku nie wróżyłem zawrotnej kariery filmowi Książę Persji: Piaski Czasu. Gra wideo nie ma szczególnie wielkiej bazy fanów, a logo Disneya tylko utwierdzało, że będzie to produkcja skrojona dla wszystkich i dla nikogo. Okazało się, że byłem w wielkim błędzie. Wprawdzie film nie zrobił szału na terenie USA, ale podbił resztę świata i zdetronizował dotychczasowego lidera.

Od początku nie wróżyłem zawrotnej kariery filmowi Książę Persji: Piaski Czasu. Gra wideo nie ma szczególnie wielkiej bazy fanów, a logo Disneya tylko utwierdzało, że będzie to produkcja skrojona dla wszystkich i dla nikogo. Okazało się, że byłem w wielkim błędzie. Wprawdzie film nie zrobił szału na terenie USA, ale podbił resztę świata i zdetronizował dotychczasowego lidera.

Obecnie Książę Persji zbliża się do przekroczenia progu 300 milionów \(z wpływów na całym świecie. Oznacza to, że już teraz produkcja Jerry'ego Bruckheimera stała się najlepiej zarabiającą adaptacją gry wideo. A zawdzięcza ten tytuł wpływom z zagranicy. Film zarobił poza terenami USA kwotę 214 mln\). Co takiego widzi reszta świata w Księciu Persji, czego nie mogą dostrzec Amerykanie?

Do tej pory tytuł najlepiej zarabiającej adaptacji gry, dzierżył film* Lara Croft: Tomb Raider *z 2001 roku. Zarobił on kwotę 274 mln $ na świecie. Oczywiście, nie mówimy tutaj o jakiś zawrotnych sumach, ale trzeba wziąć poprawkę na to, że ekranizacje gier na ogół nie zbijają kokosów na miarę Avatara.

Czy nadchodzący Resident Evil: Afterlife ma szansę zagrozić Księciu Persji? W końcu będziemy mieli do czynienia z produkcją 3D, więc bilety będą odpowiednio droższe. Mam nadzieję, że kolejny koszmarek Paula W.S. Andersona jednak nie osiągnie takiego sukcesu.

foto: filmweb

Źródło: Film Junk