Rewolucja w poszukiwaniu zwłok?

fot. na lic. cc; flickr.com/by e³°°°
fot. na lic. cc; flickr.com/by e³°°°
Paweł Żmuda

03.08.2010 17:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Poszukiwanie zwłok bywa dość problematyczne. Służby wykorzystują ku temu psy tropiące, jednak najnowszy wynalazek naukowców z amerykańskiej agencji federalnej NIST może odmienić ten stan rzeczy.

Poszukiwanie zwłok bywa dość problematyczne. Służby wykorzystują ku temu psy tropiące, jednak najnowszy wynalazek naukowców z amerykańskiej agencji federalnej NIST może odmienić ten stan rzeczy.

Ciała będą odszukiwane na podstawie zmian biochemicznych powstających w wyniku rozkładu zwłok.

Psy dają sobie rade z odszukiwaniem ciał tylko w sprzyjających warunkach. Nos czworonoga często nie potrafi zlokalizować zwłok ukrytych na przykład pod warstwą betonu. Specjaliści skonstruowali urządzenie grubości ludzkiego włosa, które dzięki wrażliwości na ninhydryne zbierającą się w okolicach rozkładających się zwłok pomoże w odszukiwaniu ciał. Sondę należy umieścić w ziemi, a następnie odczekać, aż pierwiastki zrobią swoje. Całość można umieścić nawet w niewielkim otworze w betonie.

Całość była testowana już na szczurzych truchłach. Naukowcy uważają, że sonda daje sobie rade ze zwłokami pozostającymi w ziemi nawet przez około pięć miesięcy. Wkrótce rozpoczęte zostaną prace nad przenośnym urządzeniem mogącym działać dosłownie w każdych warunkach.

Źródło: physorg

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także