Roboty wkrótce będą nas oszukiwać!

robot
robot
Marcin Krzewicki

10.09.2010 21:00, aktual.: 15.01.2022 14:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Już wkrótce roboty będą potrafiły oszukać nie tylko inne mechaniczne maszyny, ale również ludzi. Ci z kolei sami dążą do tego, aby roboty były w stanie wypuści nas w maliny.

Już wkrótce roboty będą potrafiły oszukać nie tylko inne mechaniczne maszyny, ale również ludzi. Ci z kolei sami dążą do tego, aby roboty były w stanie wypuści nas w maliny.

Jak to się zaczęło?

Naukowy z Georgia Tech, sponsorowani przez Office of Naval Research, aktualnie rozwijają nowe algorytmy. Ich zadaniem jest przeprowadzanie takich obliczeń, które w określonych sytuacjach umożliwią oszukanie innego robota, człowieka czy też przeciwnika. Sęk w tym, aby nowa technologia nie zwróciła się przeciwko nam w najmniej odpowiedniej sytuacji.

O co w tym chodzi?

Skoro maszyna X będzie posiadała umiejętność oszukiwania, to może ją wykorzystać w sytuacji, którą ona sama uważa za najlepszą i odpowiednią w konkretnym momencie. Z powodu wielu pytań, niewiadomych i zupełnie nowych możliwości w tworzeniu oprogramowania dla robotów, powstała kompilacja dwóch teorii.

Mowa jest o tappingu i teorii gier, a konkretnie o ich współzależności. Zakłada się, że robot może posłużyć się nowym algorytmem i przyjąć zwodniczą taktykę jeżeli występuje jakiś konflikt w procesie przetwarzania kolejnych zachowań maszyny w momencie kiedy jest ona ścigana przez inny obiekt.

Jak to wygląda w praktyce?

Mocno uproszczonym przykładem może być taka oto sytuacja:

maszyna A jest śledzona przez inny obiekt B po linii prostej. Pościg A szybko zbliża się do robota B. Ten oblicza, że jeśli nie wyprowadzi przeciwnika "w pole", zostanie przerobiony na żyletki. W tym momencie ścigany obiekt może na przykład schować się za śmietnikiem, w korytarzu lub nawet w ślepej uliczce pomimo tego, że nie ma z niej innego wyjścia niż ta sama droga powrotna. Celem takich działań jest zgubienie "ogona" i uniknięcia przerobienia na surowce wtóre.

Jak wspomniałem wcześniej, kłopot tkwi w tym, aby ludzie wiedzieli kiedy maszyna może oszukać albo kiedy dopuściła się nieuczciwej manipulacji.

Obraz

Aby móc dalej rozwijać złożoność takich algorytmów organizowane są między innymi robo-zawody w chowanego, w których bierze udział na przykład 20 maszyn. Do zabawy wyznaczona jest określona, zamknięta powierzchnia, w której są możliwe trzy miejsca do ukrycia się. Te z kolei oznaczono różnymi markerami. Następnie przygotowano dwie grupy robotów. Zadaniem pierwszych było ukrywanie się, a drugich odnalezienie zbiegłego obiektu.

Po wprowadzeniu odpowiednich algorytmów dla jednej i drugiej grupy urządzeń rozpoczęto mecz. Jego najciekawsza część tyczy się "zbiegów". Otóż 75% uciekinierów nie pozostawało w pierwszych lepszych kryjówkach (miejscach oznaczonych markerem) tylko obierało nową trasę i zmieniało miejscówkę na drugą, a potem trzecią.

I co dalej?

Rozwój podobnych algorytmów oznacza, że roboty zaczynają jakby "myśleć" w dość okrojonym tego słowa znaczeniu. Do publicznej informacji docierają jedynie skrawki istotnych informacji, które mogą dać nam szeroki pogląd na rozwój sztucznej inteligencji. Jednak to odkrycie mówi nam o tym, że w niedalekiej przyszłości powinniśmy ograniczyć zaufanie do robotów.

Źródło: popsci

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także