Rodzimi recenzenci gorzej oceniają gry rodaków? Wcale nie. Ale i tak lepiej by było, gdyby polskie gry nie dostawały not

Rodzimi recenzenci gorzej oceniają gry rodaków? Wcale nie. Ale i tak lepiej by było, gdyby polskie gry nie dostawały not

Rodzimi recenzenci gorzej oceniają gry rodaków? Wcale nie. Ale i tak lepiej by było, gdyby polskie gry nie dostawały not
Adam Bednarek
11.10.2014 15:23

Czy Zaginięcie Ethana Cartera ma gorszą średnią ocen w Polsce niż na zachodzie? Ponieważ niektórzy tak twierdzą, postanowiliśmy to sprawdzić.

“Polska prasa zepsuła mi plan” - zażartował (mam nadzieję) Adrian Chmielarz na Facebooku, komentując wysokie oceny polskich mediów dla jego gry. Dowcip twórcy “Zaginięcia Ethana Cartera” dla wielu żartem jednak nie jest. Wśród facebookowych opinii znajdziemy np. taką:

Wiele serwisów wiesza na tym tytule psy, gdyż usiłuje się zemścić na Panu. Po prostu nie lubią Pana.

Czasami można odnieść wrażenie, że tak sytuacje oceniają sami polscy twórcy gier, doszukujący się niechęci ze strony “polskiej growej branży dziennikarskiej”. Swego czasu Marek Tymiński stwierdził:

Recenzje są nieprzewidywalne. Widać różnice w tym, co pisze polska prasa i w tym, co pisze niemiecka prasa i na świecie, gdzie zdania są zupełnie różne i podzielone

Wtórował mu Adam Kiciński z CD Projekt RED, twierdząc, że w Polsce trudniej o dobrą recenzję dla polskiej gry. Na łamach Gamezilli ten mit obaliłem - nie dość, że żadnego spisku nie było, to okazało się jeszcze, że rodzime media oceniają produkcję rodaków… lepiej.

Ale może teraz jest inaczej? Może faktycznie recenzenci uczepili się Adriana Chmielarza? Niektórzy sugerują nawet, że mieli powód, wszak założyciel studia People Can Fly często krytycznie wypowiadał się o polskim podwórku, chwaląc zagraniczne serwisy. Mamy zemstę?

Z danych portalu Metacritic.com wynika, że “światowa” średnia ocen The Vanishing of Ethan Carter wynosi 8,1/10. Sprawdźmy więc, jak oceniają polską grę polskie media:

The Vanishing of Ethan Carter / Zaginięcie Ethana Cartera - przedpremierowe wrażenia

*Gamezilla - 8/10

Filmweb - 9/10

Gry-Online - 9/10

Gram.pl - 8,9/10

Gamedot - 9.5/10

Chip.pl - 9/10

benchmark.pl - 9/10

cdaction.pl - 7,5/10

eurogamer.pl - 7/10

ppe.pl - 9/10

gry.onet.pl - 7,5/10

Średnia ocen polskich serwisów - 8,4/10. Jak widać, Zaginięcie Ethana Cartera w Polsce oceniane jest lepiej niż w zachodnich serwisach. Owszem, u nas redakcji jest mniej, stąd też mniejsza liczba ocen niż zagranicą, ale co z tego - nikt o zdrowych zmysłach nie może stwierdzić, że nasi rodacy-recenzenci są wrogo nastawieni do produkcji tworzonych nad Wisłą.

Ale skoro średnia ocen jest wyższa, to warto się zastanowić, czy polskie media nie faworyzują gier Polaków. Dlaczego? Choćby po to, żeby uniknąć niewygodnych komentarzy na Facebooku twórcy. Krytyka może się źle skończyć, a mało kto chce zostać wytknięty palcem.

A jeśli już, to lepiej znaleźć się w gronie tych fajnych i głaskanych. Jest jeszcze inna teoria. Sam spotkałem się z opinią, że “Zaginięcie Ethana Cartera” może dostawać lepsze oceny ze względu na zasługi Chmielarza na polskim rynku gier (sic!?)

Problem w tym, że takich (durnych) tez pewnie nigdy nie zabraknie. Czy są zgodne z prawdą? Może tak, może nie, tak naprawdę trudno to sprawdzić. Niektórzy twierdzą przecież, że polscy recenzenci nie myślą samodzielnie i wolą się nie wychylać, dlatego większość ocen w polskich mediach pokrywa się z zagranicznymi recenzjami.

Kwestia zaufania do recenzenta. Wydaje mi się jednak, że tych wszystkich dyskusji uniknęlibyśmy, gdyby polskie media… nie wystawiały polskim grom ocen. Recenzja, plusy i minusy, ale noty - brak.

Enemy Front PL - video zapowiedź - grasz24.pl

Wszystko po to, żeby nikt nie mógł już powiedzieć: “średnia ocen jest większa/mniejsza niż na zachodzie!”. Albo że ktoś wystawia lepszą notę po znajomości, a ktoś inny niższą, bo przecież na ostatniej growej imprezie z twórcą się pokłócili.

Niestety polska branża growa jest zbyt mała, żeby takich podejrzeń uniknąć. Dlatego trzeba zawczasu wyrwać z rąk hejterów oskarżenie. Zresztą - nie tylko im. Po co twórcy mają cokolwiek sugerować i grymasić?

Oczyścić środowisko. Dyskutować wyłącznie o grach, nie skupiać się na notach, które mogą być błędnie rozumiane i głupio wykorzystywane. Przykład “Zaginięcia Ethana Cartera” to kolejny dowód na to, że oceny wystawiane polskim grom prowadzą do niepotrzebnych dyskusji.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)