Serwis społecznościowy dla aspołecznych. Czy Facebook odebrał nam spotkania klasowe?

W szczycie popularności Naszej Klasy polskie kawiarnie wypełniły się grupami osób w średnim wieku wspominających czasy szkoły. Teraz już nie jest nam to potrzebne. Wszyscy jesteśmy na Facebooku.

Absolwenci nie mają już po co się spotykać
Absolwenci nie mają już po co się spotykać
Źródło zdjęć: © "American Pie"
Marta Wawrzyn

Sean Smith w blogu w serwisie Huffington Post pisze ciekawą rzecz. Otóż jego zdaniem Facebook wykończył klasowe spotkania po latach. Zabił w nas potrzebę zobaczenia się od czasu do czasu z ludźmi, których kiedyś znaliśmy.

Po co komu spotkanie, skoro wszystko jest na Fejsie?

W USA takie spotkania wyglądają trochę inaczej niż w Polsce, ale mechanizm jest identyczny. Tam po prostu jest zwyczaj organizowania co jakiś czas spotkań ze znajomymi ze szkoły, u nas takie imprezy stały się szalenie popularne, kiedy wszyscy byliśmy na Naszej Klasie. I w USA, i w Polsce zwyczaj ten odchodzi już powoli do lamusa.

Czemu? Powód jest naprawdę prosty. Na takie spotkania zazwyczaj chodzi się, aby zaspokoić ciekawość. Aby dowiedzieć się, kto ma dzieci i fajną żonę, kto ma pracę lepszą od nas, a komu (na szczęście!) powodzi się gorzej niż nam. W erze Facebooka zdobycie takich informacji to kwestia paru minut. Na Fejsie jest wszystko – całe morze osobistych informacji, zdjęcia właściciela profilu i jego żony, dziecka oraz psa i kota.

Na dodatek można to wszystko wygrzebać bez wiedzy właściciela profilu. Wszelkie aplikacje, które niby pozwalają nam sprawdzić, kto przeglądał nasz profil, to oszustwo. Facebook takich informacji nie udostępnia. Jeśli ktoś jest naszym znajomym, możemy przejrzeć wszystko – i on się nigdy nie dowie, że to zrobiliśmy.

Obraz

Serwis społecznościowy dla aspołecznych

O ile więc Nasza Klasa wyzwalała w nas chęć, by odnowić kontakt z dawnymi znajomymi choć na jeden wieczór, teraz ta potrzeba już zupełnie zanika. Wszystko, co chcemy wiedzieć, jest dostępne w Sieci. Godzinami siedzimy i klikamy zamiast wyjść na świat i spotkać się z ludźmi. W efekcie tworzy się paradoks. Serwis z założenia społecznościowy, który powinien zbliżać ludzi, oddala nas od siebie. Czyni nas aspołecznymi zawsze wtedy, kiedy wybieramy siedzenie w Sieci zamiast spotkania twarzą w twarz.

Oczywiście nie można tego generalizować. Nie można mówić, że jeśli siedzimy na Fejsie, to od razu jesteśmy aspołeczni. Są wśród nas tacy, którym starcza czasu i na serwisy społecznościowe, i na prawdziwe kontakty. Ale faktem jest, że czasy, kiedy wszyscy chcieliśmy choć na chwilę zobaczyć ponownie naszych znajomych ze szkoły, już nie wrócą. I "zawdzięczamy" to Facebookowi.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.