Słoneczna ładowarka do aparatów słuchowych
Dzisiejsza wiadomość zainteresuje pewnie osoby korzystające z aparatów słuchowych: pojawiła się pierwsza ładowarka solarna do baterii zasilających maleńkie urządzenia przywracające świat dźwięków milionom ludzi na świecie. Prawie dwa lata temu pisałam o tym, że baterie słoneczne będą w niedalekiej przyszłości zasilać aparaty słuchowe, a dziś, proszę, to już rzeczywistość - przypominająca niewielkie radio tranzystorowe.
01.02.2010 21:20
Dzisiejsza wiadomość zainteresuje pewnie osoby korzystające z aparatów słuchowych: pojawiła się pierwsza ładowarka solarna do baterii zasilających maleńkie urządzenia przywracające świat dźwięków milionom ludzi na świecie. Prawie dwa lata temu pisałam o tym, że baterie słoneczne będą w niedalekiej przyszłości zasilać aparaty słuchowe, a dziś, proszę, to już rzeczywistość - przypominająca niewielkie radio tranzystorowe.
Twórca urządzenia, Howard Weinstein, był w zeszłym roku nominowany do nagrody Tech Awards. Wymyślił on ładowarkę pracującą dzięki niklowo-metalowo-wodorkowym akumulatorom. Urządzenie ładuje się światłem. Proces gromadzenia energii trwa ok. 6 - 8 godzin. Po tym czasie ładowarka jest gotowa do użycia. Umieszcza się w niej baterie zasilające aparat słuchowy i po paru godzinach można się cieszyć światem dźwięków. Prawie za darmo: za prąd się wprawdzie nie płaci, ale na ładowarkę trzeba przygotować ok. 50$ (sugerowana cena producenta to dokładnie 49,95$). Wbrew pozorom to wcale nie jest wysoki koszt: w zamian otrzymuje się wygodę i darmowe ładowanie baterii do aparatów. Doliczając do tego ogromną korzyść dla środowiska naturalnego (baterie standardowe trzeba wymieniać co 6 - 14 dni; ładowane wielokrotnie mogą służyć nawet 3 lata), ta ładowarka może okazać się strzałem w dziesiątkę i gwoździem do trumny dla zwyczajnych baterii.
Źródło: RedFerret