"Smoleńsk" to najgorszy film wszech czasów. Internauci wydali werdykt
Nakręcony przez Antoniego Krauzego film o katastrofie pod Smoleńskiem nie ma szczęścia. Nie dość, że jego powstaniu towarzyszyło wiele kontrowersji, to efekt końcowy oceniany jest z umiarkowanym entuzjazmem. Dzisiaj "Smoleńsk" zaliczył jeszcze jedno potknięcie – został najniżej ocenianym filmem w internetowej bazie IMDB.
11.04.2021 21:55
Niezwykle niska pozycja "Smoleńska" nie jest dziełem przypadku. Trudno ją także uznać za miarodajną ocenę jakości samego filmu. Masowe wystawianie temu tytułowi najniższej możliwej noty okazało się bowiem akcją, zorganizowaną przez jeden z polskich tygodników.
Na odzew nie trzeba było długo czekać – tysiące internautów podchwyciło pomysł i zasypało "Smoleńsk" najniższymi ocenami.
W rezultacie film, oceniany innych miejscach co prawda nisko, ale nie ekstremalnie nisko, w najpopularniejszej na świecie bazie filmów zajmuje teraz mało zaszczytne miejsce: pierwsze od końca.
Co – jakby nie patrzeć – można uznać za pewne osiągnięcie, bo wymagało pokonania ponad pół miliona innych dzieł światowej kinematografii.
Czy ma to jakiekolwiek znaczenie? Dla samego filmu raczej nie, bo "Smoleńsk" miał premierę w 2016 roku, więc niska ocena nie będzie miała wpływu na kinową widownię.
Wyjątkowo niska ocena pozostaje jednak symbolem – swoistym pomnikiem zorganizowanej akcji, która pokazała, że odpowiednio zainspirowani użytkownicy sieci mogą w krótkim czasie zniszczyć reputację czy zafałszować oceny dowolnego filmu, miejsca czy produktu.
Odrębną kwestią jest czy - choć mogą - to powinni? A może "Smoleńsk" faktycznie zasługuje na tak niską ocenę?