Sonda Voyager 2 porwana przez Obcych?
Sonda Voyager 2 opuściła Ziemię w 1977 roku, jej celem było zbadanie Jowisza i Saturna, jednak udało się dolecieć nawet do Urana i Neptuna. Wygląda na to, że podczas swoich kosmicznych podróży, sonda napotkała na Obcych. Sonda rozpoczęła właśnie wysyłanie sygnałów, których naukowcy z NASA nie są w stanie odczytać.
15.05.2010 13:20
Sonda Voyager 2 opuściła Ziemię w 1977 roku, jej celem było zbadanie Jowisza i Saturna, jednak udało się dolecieć nawet do Urana i Neptuna. Wygląda na to, że podczas swoich kosmicznych podróży, sonda napotkała na Obcych. Sonda rozpoczęła właśnie wysyłanie sygnałów, których naukowcy z NASA nie są w stanie odczytać.
Naukowcy z NASA zainstalowani w Voyagerze niewielki dysk zawierający muzykę i pozdrowienia dla pozaziemskich form życia nagrane w 55 różnych językach. Teraz otrzymano coś, co może być odpowiedzią na nasze ziemskie treści.
Hartwig Hausdorf, specjalista od Obcych, na łamach niemieckiego Bilda mówi:
"wygląda na to, że ktoś przeprogramował lub porwał sondę".
Trudne do rozszyfrowania sygnały po raz pierwszy otrzymano pod koniec kwietnia. Początkowo naukowcy sądzili, że zmiany nadawanego sygnału wynikają ze sporej odległości sprzętu od Ziemi, jednak wysłany w tym samym czasie Voyager 1 cały czas nadaje poprawny sygnał. Do czasu rozwiązania problemów, inżynierowie z NASA poinstruowali sondę, by wysyłała jedynie informacje o swoim położeniu. Ciekawe, czy mamy do czynienia z pierwszym kontaktem z obcą cywilizacją, czy trzydziestotrzyletni sprzęt po prostu nawalił?
Oczywiście, na tego typu rewelacje trzeba patrzyć z dystansem, szczególnie biorąc pod uwagę, że nie pochodzą z wiarygodnego źródła. Z drugiej strony, gdyby rzeczywiście doszło do takiego wydarzenia, czy sądzicie, że sprawa trafiłaby do mediów, zanim nie zostałaby dokładnie przeanalizowana?
Źródło: dailytelegraph