Szukasz pracy? Postaw na próżność

Do szukania pracy można podchodzić na różne sposoby - czekać, aż sama przyjdzie, szukać jej z pianą na ustach, zrobić coś kreatywnego w nadziei, że przyciągnie uwagę potencjalnego pracodawcy… Można też posłużyć się najstarszą znaną ludzkości słabością - odwołać się do próżności szefa dla którego chcemy pracować.

Szukasz pracy? Postaw na próżność 1
Jakub Poślednik

Do szukania pracy można podchodzić na różne sposoby - czekać, aż sama przyjdzie, szukać jej z pianą na ustach, zrobić coś kreatywnego w nadziei, że przyciągnie uwagę potencjalnego pracodawcy… Można też posłużyć się najstarszą znaną ludzkości słabością - odwołać się do próżności szefa dla którego chcemy pracować.

Kryzys spowodował, że szukamy pracy na coraz to ciekawsze sposoby. W dzisiejszych czasach, starając się o pracę ciekawszą niż marnowanie ośmiu godzin dziennie za biurkiem, należy mieć doskonale dobrany zestaw umiejętności, lub przynajmniej interesujące i nietuzinkowe pomysły. Tym drugim zdecydowanie wykazał się Amerykanin Alec Brownstein.

Zamiast zalewać firmy stosem swoich CV, postanowił zagrać na próżności ludzi z samych szczytów korporacyjnych drabin władzy. W tym celu skorzystał z Google. W końcu każdy prędzej czy później szuka w sieci informacji na swój temat. Alec wykupił reklamę w adwords, jako słowa kluczowe podał imiona i nazwiska szefów największych nowojorskich agencji reklamowych - m.in. David Droga, Tony Granger czy Ian Reichenthal.

Po wpisaniu w wyszukiwarkę swojego imienia i nazwiska, grube ryby światka reklamowego na pierwszym miejscu widziały reklamę wykupioną przez Brownsteina:

Hey, Ian Reichenthal. Googling yourself is a lot of fun. Hiring me is fun, too.

Czyli w wolnym przekładzie: “Witaj Ian. Szukanie informacji o sobie to niezła zabawa. Zatrudnienie mnie również.”

The Google Job Experiment

Całkowity koszt przedsięwzięcia? Marne 6 dolarów. Jak mówi sam pomysłodawca - Pierwsze miejsce w Google dla każdego imienia i nazwiska kosztowało 10 centów od kliknięcia. Brownstein, zdobył swoją wymarzoną pracę, po rozmowie kwalifikacyjnej zatrudnił go nowojorski oddział agencji Young & Rubicam. Czapki z głów za pomysł.

Źródło artykułu: WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
To skarb ukryty w śmieciach. W USA wyceniono go na ok. 97 mld dol.
To skarb ukryty w śmieciach. W USA wyceniono go na ok. 97 mld dol.
50 lat sadzenia drzew zmieniło klimat kraju. I to dosłownie
50 lat sadzenia drzew zmieniło klimat kraju. I to dosłownie
Zaktualizuj Androida Auto. Jest nowe wydanie
Zaktualizuj Androida Auto. Jest nowe wydanie
Jest coraz mniejsza. Cofają się niebezpieczne zmiany
Jest coraz mniejsza. Cofają się niebezpieczne zmiany
Biofobia narasta. Coraz więcej osób odczuwa lęk i niechęć wobec przyrody
Biofobia narasta. Coraz więcej osób odczuwa lęk i niechęć wobec przyrody
Bezzałogowy "PassAt" Polaków wyruszył w rejs. Ma pokonać Atlantyk
Bezzałogowy "PassAt" Polaków wyruszył w rejs. Ma pokonać Atlantyk
Myślała, że to śmieci. To, co odkryła, ją zdziwiło
Myślała, że to śmieci. To, co odkryła, ją zdziwiło
Nowość w mObywatelu. Skorzystają kolejni użytkownicy
Nowość w mObywatelu. Skorzystają kolejni użytkownicy
Antarktyda: Lodowiec Thwaites w krytycznej fazie destabilizacji
Antarktyda: Lodowiec Thwaites w krytycznej fazie destabilizacji
CERT Orange Polska ostrzega przed nowym oszustwem
CERT Orange Polska ostrzega przed nowym oszustwem
Mroczna przeszłóść. Opuszczone pociągi na Syberii
Mroczna przeszłóść. Opuszczone pociągi na Syberii
Znalazł ten skarb nielegalnie. Uciekł od odpowiedzialności
Znalazł ten skarb nielegalnie. Uciekł od odpowiedzialności
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟