Telefon MorePhone. Elastyczny ekran e‑ink jako centrum powiadomień
Elastyczne ekrany wydają się najnowszym fetyszem producentów telefonów – niemal wszyscy liczący się konkurenci pokazują prototypy i koncepcje, jednak mało kto wyjaśnia, jakie korzyści odniesie przeciętny użytkownik z elastycznego ekranu. Próbę odpowiedzi na to pytanie przedstawili twórcy telefonu MorePhone.
28.04.2013 18:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Elastyczne ekrany wydają się najnowszym fetyszem producentów telefonów – niemal wszyscy liczący się konkurenci pokazują prototypy i koncepcje, jednak mało kto wyjaśnia, jakie korzyści odniesie przeciętny użytkownik z elastycznego ekranu. Próbę odpowiedzi na to pytanie przedstawili twórcy telefonu MorePhone.
Patrząc na projekty różnych telefonów z elastycznymi ekranami trudno oprzeć się wrażeniu, że choć są przykładem technologicznych ciekawostek, to w wielu przypadkach wykorzystanie giętkiego ekranu stoi pod znakiem zapytania.
Próbę praktycznego wykorzystania giętkiego ekranu przedstawił zespół z Queen's University Human Media Lab, który w przeciwieństwie do wiodących producentów telefonów postanowił wykorzystać ekran e-ink, znany choćby z czytników e-booków.
Ekran, dzięki połączeniu go z drucikami z odpowiednich stopów, wygina się pod wpływem impulsu elektrycznego. Do czego można to wykorzystać? Zdaniem konstruktorów giętki ekran może przydać się do informowania np. o połączeniach czy przychodzących wiadomościach.
Gdy np. dostaniemy SMS, telefon powiadomi nas o tym bezgłośnie, wyginając się w odpowiedni sposób. Inny rodzaj wygięcia przypisany jest np. do przychodzącego połączenia. Innym sposobem wykorzystania tego wynalazku jest zastąpienie wibracji.
MorePhone: A Shape Changing Smartphone that Deforms Upon a Call
Alarm wibracyjny w wielu telefonach jest na tyle słaby, że trzymając telefon np. w kieszeni bluzy czy w spodniach z grubego materiału nie zawsze jesteśmy w stanie poczuć wibracje. Jeśli zamiast wibrować, telefon zacznie poruszać się w kieszeni, przeoczenie alarmu będzie znacznie trudniejsze.
Przyznam, że pomysł bardzo przypadł mi do gustu. Choć sądząc po pokazanym na filmie prototypie przed jego twórcami jeszcze bardzo długa droga, to zmiennokształtne telefony wydają się ciekawą innowacją. Niestety, na razie nie wiadomo, czy i kiedy pierwsze urządzenia wykorzystujące tę technologię miałyby pojawić się w sklepach.