Telewizor z grubej rury! Recenzja Samsunga LE40A786 podświetlanego LEDami

Telewizor z grubej rury! Recenzja Samsunga LE40A786 podświetlanego LEDami

Telewizor z grubej rury! Recenzja Samsunga LE40A786 podświetlanego LEDami
Szymon Adamus
07.03.2009 10:00

Wpis gościnny z JakiTelewizor.pl.

Samsung umiejętnie dawkował napięcie jeżeli chodzi o wdrażanie swoich serii 7, 8 i 9 na rynek. Co jakiś czas dopuszczał do nas kilka szczątkowych informacji, z których wynikało, że "już niedługo, już niedługo...". Wiadomo było jedynie, że nowe panele z Korei będą zarówno plazmami jak i LCD wyposażonymi we wszystko co Samsung ma w zanadrzu. Największe zainteresowanie wywołała u mnie informacja o tym, że jedną istotniejszych cech nowych telewizorów będzie obok InfoLive, Crystal Design, biblioteki multimediów i DLNA podświetlanie lokalne LED.

Wpis gościnny z JakiTelewizor.pl.

Samsung umiejętnie dawkował napięcie jeżeli chodzi o wdrażanie swoich serii 7, 8 i 9 na rynek. Co jakiś czas dopuszczał do nas kilka szczątkowych informacji, z których wynikało, że "już niedługo, już niedługo...". Wiadomo było jedynie, że nowe panele z Korei będą zarówno plazmami jak i LCD wyposażonymi we wszystko co Samsung ma w zanadrzu. Największe zainteresowanie wywołała u mnie informacja o tym, że jedną istotniejszych cech nowych telewizorów będzie obok InfoLive, Crystal Design, biblioteki multimediów i DLNA podświetlanie lokalne LED.

Wszystkie telewizory wyposażone w takie podświetlanie z jakimi miałem przyjemność do tej pory obcować zachwycały głębią czerni nie spotykaną do tej pory w telewizorach LCD i astronomicznym kontrastem. Pojawiał się jednak problem. LEDy były dostępne tylko w bardzo drogich modelach takich jak Philips PFL9803 czy (to już abstrakcja cenowa) Sharpie XS1. Nowe Samsungi nie należą także do najtańszych, ale właśnie ten, w którym znalazło się to rozwiązanie (testowany dziś 786) dostępny jest za kwotę nie wiele wyższą niż 5 000 zł. Nie oznacza to, że podświetlanie LED wchodzi "pod strzechy", ale na pewno stanowi ogromny krok w stronę spopularyzowania nowej generacji telewizorów LCD.

LED

Obraz

Panele ciekłokrystaliczne wymagają podświetlania aby móc wyświetlić obraz, w związku z tym instaluje się w nich lampy fluorescencyjne świecące nieustannie i pod całą powierzchnią wyświetlacza. Stałe podświetlanie jest główną przyczyną zjawisk, za które LCD się krytykuje: słaba czerń i plamy światła. Diody umożliwiły stworzenie podświetlania "inteligentnego" dzięki, któremu świtało wytwarzane jest tylko za tą częścią panelu, która w tej chwili emituje obraz wymagający podświetlenia.

Jak dowodzą opisane przeze mnie wcześniej telewizory działające z tym właśnie podświetlaniem efekt jest znakomity. Głęboka czerń i ogromny kontrast przy jednoczesnym obniżeniu rachunków za prąd... To powody, dla których o LED mówi się tak dużo.

A785

Telewizor ten miałem już okazję obejrzeć i sfotografować dzięki uprzejmości lokalnego przedstawiciela Samsunga na wystawie Mix-nowe technologie pod koniec października 2008. Niestety na bliższy kontakt z 786 musiałem czekać aż do tej pory. Opłaciło się.

Obraz

Pierwsze co rzuca się w oczy zarówno w przypadku A786 i podobnych (756) to piękna stylistyka. Telewizory wykonano w duchu koncepcji Crystal Design/Crystal TV, której pierwszym owocem były telewizory serii 6. Nowe modele zyskały więcej płaskich powierzchni i regularnych kształtów dzięki czemu prezentują się jeszcze bardziej elegancko. Testowany dziś 786 jest niebieski, w przeciwieństwie do pozostałych czerwonych Crystal TV.

Masywna obudowa wykończona przezroczystym tworzywem wysokiej jakości prezentuje się okazale, solidnie żeby nie powiedzieć monumentalnie. Wygląd telewizorów LCD Samsung, nigdy wcześniej nie wzbudzał tylu pozytywnych emocji. Przeciwnicy zarzucali mu tandetność, zbyt futurystyczne obłości i kiepskie plastiki. Nowego 786 żadna z tych cech nie dotyczy.

Wygląd na 6.

2 000 000:1

To co różni nowego Samsunga LE40A786 od podobnych modeli z klasycznym podświetlaniem to kontrast, który wynosi 2 000 000:1 (w 756 jest 70 000:1). Pierwsze co zobaczyłem na ekranie tego telewizora to obraz HD z dekodera N.

Obraz

Prezentował się po prostu cudnie. Samsung cieszył oko mocnym i nasyconymi barwami i mnóstwem szczegółów. Co ciekawe 786 może być jaskrawy jak dziki LCD, ale także bez większego trudu i utraty jakości stał się potulny jak spokojna plazma.

Kąty tego telewizora są można powiedzieć pełne, gdyż nie zaobserwowałem najmniejszej zmiany w trakcie oglądania go z różnych stron, a zdyscyplinowane podświetlanie trzymało się swoich stref nie zalewając światłem sąsiednich obszarów. W testowanym wcześniej 756 czerń była dość głęboka gdy oglądało się go na wprost, ale radykalnie bledła przy najmniejszej zmianie kąta. LEDowy 786 radzi sobie doskonale nawet z największymi kątami ciesząc niezmiennie dobrym i głębokim obrazem.

Obraz

Oprócz innowacyjnego podświetlania na pochwałę zasługuje także sama matryca z bardzo krótkim, niespotykanym do tej pory w Samsungach czasem reakcji na poziomie 4 ms. Telewizor całkiem sprawnie radzi sobie nawet gdy podłączymy go do źródła analogowego. Skalowanie jest bardzo dobre, a obiekty są wyraźnie obrysowane.

Obraz

Dla pełni szczęścia producent wyposażył LE40A786 jeszcze w technologię 100hz, która działa bardzo płynnie dając w efekcie obraz o przyjemnym i naturalnym ruchu. Koreańczycy zadbali o to aby posiadacz nowego A786 mógł w pełni korzystać z możliwości swojego telewizora i zainstalowali w nim system bardzo precyzyjnej kalibracji obrazu obejmujący takie parametry jak balans bieli, czy nasycenie poszczególnych barw.

Obraz na 5+.

Brzmienie i ergonomia

Samsung wyposażył ten model w rozwiązanie o nazwie Downfiring czyli ukryte głośniki. Jak pokazał przykład serii 6 gdzie również "głośniki ukryto". Efekt jest bardzo ciekawy, a telewizor mimo niewielkiej mocy akustycznej (2x10W) może generować z siebie bardzo przyjemne brzmienie. Nie jest to może patent z LG Scarlet, który wprawiał w drgania całą obudowę dzięki czemu widz nie wiedział do końca skąd pochodzi dźwięk, ale 786 nie ma się czego wstydzić. Dźwięk jest wystarczająco mocny i ciepły.

Obsługa Samsunga LE40A786 odbywa się za pomocą pilota będącego skrzyżowaniem tego jaki oferowano do starszych modeli takich jak M87 i tego jaki można znaleźć np. w nowej serii 5. Z nowego pilota bierze on ładne błyszczące wykończenie, ze starego zaś ergonomiczny kształt. Znacznie ciekawsze od pilota są jednak sensory na obudowie. Na pierwszy rzut oka wcale ich nie widać. O ich obecności dowiadujemy się dopiero po dotknięciu prawej części obudowy, wówczas zapalają się niebieskie diody.

W tej kategorii 5.

Obraz

Samsung LE40A786 to przy obecnej sytuacji rynkowej telewizor niemalże idealny. Pod względem jakości wyświetlanego obrazu niezależnie od źródła sygnału jest on faworytem w swojej kategorii cenowej.

Niestety nie ma róży bez kolców i w 786 zabrakło kilku drobiazgów. O ile z brakiem biblioteki przepisów kulinarnych i gier wideo dostępnych w 756 możemy się pogodzić, o tyle fakt zaoszczędzenia na tunerze DVB-T MPEG4 jest niezrozumiały.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)