Trochę straszne, trochę niesamowite - tak wyglądają dzieci-roboty
Wbrew pozorom stworzenie na obrazku to nie potomstwo Terminatora. Pneuborn-7II i Pneuborn-13 to dwa roboty, które powstały w celu zbadania powiązań między ciałem dziecka a rozwojem jego zdolności ruchowych.
Wbrew pozorom stworzenie na obrazku to nie potomstwo Terminatora. Pneuborn-7II i Pneuborn-13 to dwa roboty, które powstały w celu zbadania powiązań między ciałem dziecka a rozwojem jego zdolności ruchowych.
Roboty powstały na Uniwersytecie w Osace, w jednostce Hosoda Lab. Elektroniczne maleństwa mają poruszać się identycznie jak małe dzieci. Rolę mięśni pełnią w ich przypadku pneumatyczne zbiorniczki - stąd nazwa Pneuborn, będąca grą słów pneumatic (pneumatyczny) i newborn (nowo narodzony).
Pneuborn-7II (wzorowany na 7-miesięcznym dziecku) i Pneuborn-13 (którego wzorem było dziecko 13-miesięczne) potrafią autonomicznie oddziaływać na otoczenie przez kilka godzin, bez ryzyka mechanicznych uszkodzeń lub przegrzania. 7II ma wzrost 80 cm i wagę 5,4 kg, 19 pneumatycznych mięśni, a "zawiasy" w kręgosłupie pozwalają odwzorowywać szeroką gamę ruchów, w tym sposób poruszania się małego dziecka. O dziwo, 13-miesięczny robot jest mniejszy (75 cm) i lżejszy (3,9 kg) niż swój młodszy brat, jednak potrafi utrzymać pozycję wyprostowaną, gdy jest prowadzony za rękę.
Na stronie Hosoda Lab już niedługo mają pojawić się nagrania wideo, na których będzie można podziwiać te małe maszynki, więc warto co jakiś czas tam zerkać.
Źródło: Plastic Pals