Ty za paserstwo nie odpowiesz. Portal - być może tak.
Handel różnego rodzaju podróbkami oryginalnych markowych towarów kwitnie w Internecie od dawna. Czasami dość jawnie, tak, że każdy się zorientuje - czasami nie do końca i można mieć niespodziankę dopiero przy odbiorze. Temat budzi spore zainteresowanie prawników, nadal bowiem do końca nie wiadomo, kto powinien a kto nie odpowiadać za tego rodzaju przestępstwa.
21.10.2008 11:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Handel różnego rodzaju podróbkami oryginalnych markowych towarów kwitnie w Internecie od dawna. Czasami dość jawnie, tak, że każdy się zorientuje - czasami nie do końca i można mieć niespodziankę dopiero przy odbiorze. Temat budzi spore zainteresowanie prawników, nadal bowiem do końca nie wiadomo, kto powinien a kto nie odpowiadać za tego rodzaju przestępstwa.
Zgodnie z art. 305 prawa własności przemysłowej, firma, której produkty są podrabiane, może złożyć w prokuraturze doniesienie przeciwko nieuczciwemu sprzedawcy. Handlującemu grozi wówczas:
- grzywna, ograniczenie wolności albo pozbawienie wolności do lat 2 - za wprowadzenie do obrotu produktów oznaczonych nielegalnie cudzym znakiem towarowym;
- kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5 - jeżeli obrót podróbkami stanowi stałe źródło dochodu albo sprawca dopuszcza się tego przestępstwa w stosunku do towaru o znacznej wartości
- grzywna - w wypadkach mniejszej wagi (np. jeżeli ktoś incydentalnie sprzedał jedną sztukę podrobionego towaru)
Co do winy sprzedającego nikt nie ma w zasadzie wątpliwości. Pojawiały się one natomiast w przypadku potencjalnej kary dla kupujących: do niedawna jeszcze stawiany był im zarzut paserstwa. Być może jednak teraz się to skończy, ponieważ sprawa trafiła w końcu do Sądu Najwyższego, który zadecydował:
zachowanie niepolegające na wprowadzeniu do obrotu podrobionych towarów w rozumieniu art. 305 ust. 1 ustawy - Prawo własności przemysłowej nie stanowi przestępstwa paserstwa (wobec niewypełnienia znamienia rzeczy uzyskanej za pomocą czynu zabronionego)
Odrębną kwestią pozostaje jednak współodpowiedzialność portali internetowych pośredniczących w handlu podróbkami. Wiele wskazuje na to, że walka z tego rodzaju handlem może stać się dla nich bardzo istotna, jako że zastosowanie mogą mieć tutaj przepisy dotyczące współodpowiedzialności. Jak jednak podkreśla mecenas Tomasz Koryzma w rozmowie z Gazetą Prawną - skuteczność takich roszczeń w dużym stopniu będzie zależała od odpowiedniego wykazania zaniedbań portalu w reagowaniu na naruszenia zgłaszane przez właścicieli praw.