Usenet R.I.P. Kawał historii internetu idzie do piachu

Duke University, uczelnia na której powstał Usenet dziś, po 30 latach pracy wyłączył jego serwery. Powód: rosnące koszta utrzymania i malejąca liczba użytkowników. W ten sposób do przeszłości odchodzi spory kawałek historii sieci.

Usenet R.I.P. Kawał historii internetu idzie do piachu
Przemysław Muszyński

Duke University, uczelnia na której powstał Usenet dziś, po 30 latach pracy wyłączył jego serwery. Powód: rosnące koszta utrzymania i malejąca liczba użytkowników. W ten sposób do przeszłości odchodzi spory kawałek historii sieci.

Usenet to ogólnoświatowy system grup dyskusyjnych, który powstał w roku 1979 na Duke University stworzony przez studentów Toma Truscotta i Jima Ellisa. W swoim działaniu przypominał nieco sieć P2P, wykorzystując niezależne serwery, które rozsyłały między sobą informacje podobnie, jak poczta elektroniczna. Usenet stanowił jedną z pierwszych, popularnych grup dyskusyjnych.

W sieci tej powstał między innymi charakterystyczny slang, który z czasem rozpowszechnił się na cały internet. To właśnie z niej pochodzą takie określenia, jak „post”, „lol”, „flame”, „troll” czy emotikony. Przez długi czas stanowił też główny kanał wymiany informacji w sieci, działało w nim około 120 000 grup dyskusyjnych. Na znaczeniu zaczął tracić wypierany przez wygodniejsze fora internetowe, a ostatnio też serwisy społecznościowe.

17 maja Duke University zdecydowało się na wyłączenie swoich serwerów Usenetu. Te przestały działać dziś. Na początku maja taką samą decyzję podjął też Microsoft. Powody w obydwu wypadkach są takie same: z jednej strony sukcesywnie spadający ruch, z drugiej: rosnące koszta ich utrzymania.

To, że odwraca się od niego nawet macierzysta uczelnia dowodzi chyba niezbicie, że Usenet w chwili obecnej już nieodwracalnie umiera. Z drugiej strony jednak architektura sieci sprawia, że nawet po wyłączeniu głównych serwerów grupy dyskusyjne nadal będą mogły funkcjonować w oparciu o inne. Tak więc ta agonia może się więc jeszcze przeciągać.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)