Uważasz, że bez Facebooka i komórek było lepiej? Oglądaj stare seriale!

“Kiedyś to było lepiej” - fraza powtarzana od lat popularna jest także dzisiaj. No bo kiedyś nie było Facebooka, komórek, Internetu i człowiek był bardziej ludzki. Też tak uważasz? To obejrzyj na przykład kultowy serial “Friends”.

Uważasz, że bez Facebooka i komórek było lepiej? Oglądaj stare seriale!
Adam Bednarek

Nie będę pod tym względem oryginalny: “Przyjaciele” to najlepszy serial komediowy (wszech czasów - Pitbull!). Genialny, zabawny i pokazujący ciekawą rzecz. Niby wszystkim wydaje się, że są wyjątkowi, jedyni w swoim rodzaju, ale jak przyjdzie co do czego, to wszyscy marzą o paczce znajomych jak z serialu.

Friends - przegląd dawnych technologii

Ale “Przyjaciele” to nie tylko świetna komedia, ale też… lekcja historii. W pierwszych sezonach bohaterowie co jakiś czas korzystają z pagera. Pamiętacie o tym jeszcze? No dobra, jak już się wspomni, to każdy wie, co to jest, ale przecież nie jest to urządzenie, które jest często wspominane i żałujemy, że już się z tego nie korzysta. A używało się często - i “Przyjaciele” to pokazują.

W ogóle w tym serialu technologia ciekawie… przemyka. Nie jest tak oczywista, jak na przykład wielkie komórki z lat osiemdziesiątych, na widok których każdy się śmieje, ale nawet oglądając “Friends” widzimy ogromny postęp. Pamiętacie pierwszy komputer Chandlera? Ubaw, co? A przecież to było tak niedawno...

Friends: Chandler's computer | 720p

Mam wrażenie, że “Przyjaciele” to serial, który przede wszystkim powinni oglądać ci, którzy uważają, że kiedyś było lepiej. Że bez komórek nie było tak źle, że bez Facebooka było super i w ogóle to ta technologia więcej nam zabiera niż daje.

Oglądając “Friends” setny raz zacząłem patrzeć na ten serial pod innym kątem. I doszło do mnie, ilu scen dzisiaj mogłoby nie być właśnie przez to, że pod ręką mamy Facebooka czy komórkę.

Prosty przykład (jeśli ktoś nie oglądał - serio?! - to spokojnie, wiele nie zdradzę): grupa jedzie na wycieczkę, zatrzymują się na postoju, później okazuje się, że brakuje paliwa. Owszem, mogą się skontaktować z Rossem, bo ten ma pager i akurat jest u swojej byłej żony i może zadzwonić. Ale to wszystko jest skomplikowane i zajmuje wiele czasu.

O ile byłoby prościej, gdyby miał komórkę, prawda?

Obraz

Takich scen jest więcej. Kiedy ktoś kogoś szuka, bo nie ma go w domu, więc nie ma z nim kontaktu. Kiedy ktoś kogoś goni (np. na lotnisko), bo chce mu powiedzieć coś bardzo ważnego. Gdy bohater siedzi w domu i nie może nigdzie wyjść, bo czeka na telefon w sprawie pracy.

Facebook jest ważny!

Lekcja historii. I lekcja doceniania teraźniejszości. Jakie to szczęście, że mamy te wszystkie gadżety, że możemy się tak szybko kontaktować, przekazywać informacje. Że nie ma powtórki tych absurdalnych scen z “Przyjaciół”.

Zmieniło się wiele, na postępie dużo zyskaliśmy. Czy na pewno? Od czasu do czasu lubię oglądać “Miodowe lata”. I co kilka odcinku również pojawiają się nawiązania do technologii. Z reguły schemat jest ten sam: jeden z bohaterów jest zafascynowany nowościami, drugi podchodzi do nich jak pies do jeża. I zawsze dzieje się coś dziwnego i śmiesznego.

Obraz

Ale podejście: niepewne, “a po co mi to”, "nie chcę tego" - przecież to wcale nie jest dzisiaj obce. Wszystko już było. Tak samo ludzie reagują na przykład na inteligentne zegarki. Ich prawo. Ale taki stary, polski serial przypomina, że kiedyś z niepewnością i niechęcią podchodziło się do telefonów komórkowych czy Internetu. Po co ktoś miałby do mnie cały czas dzwonić? Nie brzmi to jak dzisiejsze: “po co mam sprawdzać powiadomienia z Facebooka”? Brzmi, brzmi.

Jest jednak jeszcze coś, co ani mnie nie śmieszy, ani nie cieszy. W jednym odcinku Karol Krawczyk patrząc - o ile mnie pamięć nie myli - na komputer, zastanawia się nad ryzykiem inwigilacji i jest pewny, że na pewno ktoś wykorzysta to urządzenie, żeby podglądać właściciela. Znajome obawy?

Pod tym względem od lat nic się nie zmienia. I nie jest to dobra wiadomość.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.