WatCleaner - maszyna do oczyszczania wody
13.07.2009 23:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pomysłowi Chińczycy, którzy należą do ścisłej światowej czołówki największych "zaśmiecaczy" akwenów, opracowali projekt urządzenia, które oczyszczałoby wodę z wszelkich niechcianych postcywilizacyjnych "dodatków". Na dodatek robot oczyszczałby wody samodzielnie i 24 godziny na dobę. To Wat Cleaner.
Pomysłowi Chińczycy, którzy należą do ścisłej światowej czołówki największych "zaśmiecaczy" akwenów, opracowali projekt urządzenia, które oczyszczałoby wodę z wszelkich niechcianych postcywilizacyjnych "dodatków". Na dodatek robot oczyszczałby wody samodzielnie i 24 godziny na dobę. To Wat Cleaner.
O uroku i biologicznej wartości zbiornika wodnego decyduje jego czystość. A naprawdę czystych akwenów na świecie to już chyba nie ma. (Przynajmniej tam, gdzie bywa lub bywal czlowiek.) Nawet w tych zbiornikach, które zalicza się do pierwszej klasy czystości wód, spotyka się pływające śmieci.
Kto sprząta zbiorniki wodne? I jeśli w ogóle sprząta? Zazwyczaj robią to wolontariusze w ramach akcji społecznych. Lub specjalistyczne firmy - w ramach akcji zasilenia budżetu przedsiębiorstwa.
Oczyszczanie wód ze śmieci to zadanie na tyle niewdzięczne, że najchętniej zleciłoby się je jakiemuś robotowi. Biorąc pod uwagę ilość oraz różnorodność zanieczyszczeń i śmieci, które trafiają do ziemskich akwenów, a także wielkość samych zbiorników, owa maszyna musiałaby pracować przysłowiową pełną parą. I tak ma pracować WetCleaner. Robot miałby pływać po wodach i wyszukiwać śmieci oraz zanieczyszczenia. Dzięki wbudowanym inteligentnym czujnikom odróżniałby je od stworzeń wodnych, np. ryb. Jego praca polegałaby na pochłanianiu tego, czego w akwenie być nie powinno i wypuszczaniu do zbiornika czystej wody. Zanieczyszczenia byłyby zbierane do wymiennych worków, umieszczonych wewnątrz WatCleanera.
Robot miałby też wbudowane nadajniki, dzięki którym kontaktowałby się z centrum kontroli jego poczynań. I w razie, gdyby okazało się, że śmieci jest za dużo jak na moce przerobowe jednego WatCleanera, na pomoc wysyłanoby z centrum kolejne urządzenia.
Zanieczyszczonej wody na Ziemi jest aż nadto. Pracy dla wielu nawet WatCleanerów z pewnością nie by zabrakło. Rodzi się jednak pytanie, czy ludzie - mając świadomość, że ktoś lub coś za nimi posprząta - nie zaśmiecaliby wód jeszcze bardziej niż obecnie?..
Źródło: TrendsUpdates