Kochamy oglądać zdjęcia. Jakimś szczególnym sentymentem darzymy tradycyjne formy fotografii, czyli prostokątne kawałki kolorowego papieru, ulokowane w albumie lub pudełku, w którym niegdyś były eleganckie czekoladki - może trudno w to uwierzyć, ale są jeszcze na świecie ludzie, którzy preferują taką formę przechowywania zdjęć. Tylko że z czasem fotek przybywa i nie zawsze wiadomo, co z nimi zrobić lub jak je posegregować. Wtedy pojawia się myśl, by przerobić je na zdjęcia w formie elektronicznej. Tyle, że oglądanie fotografii w takiej formie wymaga albo załączenia komputera, albo zafundowania sobie ramki do przeglądania zdjęć.
Tymczasem fotografie elektroniczne mogą zaistnieć np. jako motywy zdobnicze wazonu.
Kochamy oglądać zdjęcia. Jakimś szczególnym sentymentem darzymy tradycyjne formy fotografii, czyli prostokątne kawałki kolorowego papieru, ulokowane w albumie lub pudełku, w którym niegdyś były eleganckie czekoladki - może trudno w to uwierzyć, ale są jeszcze na świecie ludzie, którzy preferują taką formę przechowywania zdjęć. Tylko że z czasem fotek przybywa i nie zawsze wiadomo, co z nimi zrobić lub jak je posegregować. Wtedy pojawia się myśl, by przerobić je na zdjęcia w formie elektronicznej. Tyle, że oglądanie fotografii w takiej formie wymaga albo załączenia komputera, albo zafundowania sobie ramki do przeglądania zdjęć.
Tymczasem fotografie elektroniczne mogą zaistnieć np. jako motywy zdobnicze wazonu.
Należy tylko wysłać maila do Jenny Gaynor, artystki, która zajmuje się tworzeniem wazonów z powtórnie przetworzonego szkła i ozdabianiem ich, podesłać w mailu zdjęcia do umieszczenia na wazonie i podać preferencje względem wielkości fotek, ich ułożenia, itd. Zdecydować o tym, jaki ma być kształt wazonu i wyłożyć minimum 475$ na zakup zamówionego produktu. Można też poprosić o umieszczenie na spodzie gadżetu 40 znakowej dedykacji.
Kto powiedział, że szkło z recyklingu musi być nudne?
Źródło: Green Diary
