WHILL - jak ułatwić życie użytkownikom wózków inwalidzkich?
Osoby, które mają sprawne ręce, ale z różnych powodów muszą korzystać z wózków inwalidzkich, zazwyczaj nie potrzebują elektrycznego, dodatkowego napędu. Elektryczny wózek ma istotne wady – z reguły waży więcej i ma większe gabaryty. Co jednak robić, gdy zapowiada się konieczność nieco dłuższej przejażdżki?
09.12.2011 | aktual.: 11.03.2022 09:25
Osoby, które mają sprawne ręce, ale z różnych powodów muszą korzystać z wózków inwalidzkich, zazwyczaj nie potrzebują elektrycznego, dodatkowego napędu. Elektryczny wózek ma istotne wady – z reguły waży więcej i ma większe gabaryty. Co jednak robić, gdy zapowiada się konieczność nieco dłuższej przejażdżki?
WHILL to ciekawe rozwiązanie pozwalające zmienić dowolny wózek inwalidzki w miniaturowy, elektryczny pojazd. Koncepcja działania jest prosta – są to dwie połączone nakładki z silnikami na koła wózka.
Zobacz także
Co istotne, kąt rozwarcia środkowej części łączącej nakładki na koła może być regulowany, pozwalając na dopasowanie urządzenia do różnych typów i rozmiarów wózków. Moduł napędowy kryje w sobie dwa niezależne silniki i jest w stanie zapewnić całkiem niezłe osiągi.
Wózek inwalidzki napędzany przez WHILL może rozwinąć prędkość do 20 km/h i oferuje zasięg około 30 kilometrów. Pełne ładowanie baterii zabiera około dwóch godzin. Sterowanie przypomina nieco rozwiązanie stosowanie w Segwayu i polega na wychylaniu środkowej części.
Urządzenie jest na razie testowane, a producent poszukuje chętnych do sprawdzenia, jak wózek z dołączonym napędem sprawdza się w praktyce. Termin rynkowego debiutu urządzenia jest na razie nieznany i zależy od opinii, jakie zostaną zebrane od dotychczasowych użytkowników.
Źródło: Gizmag