Widerun: rower w wirtualnej rzeczywistości
Co zrobić, gdy za oknem pada deszcz, a nam marzy się przejażdżka w słonecznym miejscu? Wystarczy założyć gogle wirtualnej rzeczywistości i wskoczyć na rower. W domu!
Wiosna już niemal w pełni, sezon rowerowy się rozkręca, co widać na ścieżkach rowerowych. Wreszcie można cieszyć się ładną pogodą i jazdą na powietrzu. Ale jesienią czy zimą wyjście na rower to zabawa tylko dla zapalczywych. Widząc zacinający deszcz za oknem i silny wiatr daruję sobie wyjście.
Nie tylko ja tak robię, o czym świadczy popularność rowerów stacjonarnych czy trenażerów. To jednak nie dla mnie, bo jazda przy telewizorze czy ścianie to profanacja, a nie przyjemność. Trening treningiem, ale niech będzie przyjemne z pożytecznym!
Inside&Outside Widerun
I może być - dzięki wirtualnej rzeczywistości. Widerun łączy trenażer z goglami takimi jak Oculus Rift czy Samsung Gear VR. Wystarczy założyć urządzenie, wsiąść na rower z zamontowanym Widerun i zamiast patrzeć się w ścianę, podziwiać widoki. Wsie, górskie trasy, a nawet mapy z Skyrim czy Minecrafta - dostęp do tego zapewnia program Widerun i wirtualna rzeczywistość.
Widerun to nie tylko krajobrazy, ale też wyzwania, bo twórcy zapowiadają dodatkowe mini-gierki, polegające między innymi na ucieczce przed zombie. Zawsze to dodatkowa motywacja, żeby pedałować szybciej.
Widerun - RunFast (horror environment - alpha footage)
Najciekawiej jednak prezentują się prawdziwe lokacje, które widzimy na kickstarterowym spocie. I niestety tylko tam, bo na innych filmikach twórcy skupiają się na mapach stworzonych z myślą o wirtualnej rzeczywistości.
Ale prawdziwe miejsca mogłyby mnie przyciągnąć do Widerun. Za oknem śnieg, a my suniemy z górki drogą obok morza. Na dworze wieje, a my śmigamy po ulicach Nowego Jorku. To jest coś, co pobudza wyobraźnie i zachęca do treningu. Nie chodzi o spalone kalorie, a zwiedzanie!
Widerun - Kickstarter Video
Stworzenie takich tras wymaga jednak środków i przede wszystkim zaangażowania użytkowników, którzy mogliby tworzyć materiały z własnych przejażdżek. Obawiam się, że Widerun skończy się na komputerowych mapach.
To i tak nieźle - czasami lepsza trasa w wirtualnych górach niż nudny program w TV.
Ceny Widerun zaczynają się od 250 funtów. Pamiętajcie jednak, że trzeba mieć własne gogle do wirtualnej rzeczywistości! No i rower.