Zabił sąsiada, bo ten obraził go na Twitterze?

Zabił sąsiada, bo ten obraził go na Twitterze?

Fot. SXC
Fot. SXC
Andrzej Biernacki
11.01.2010 14:42

Nowojorski Harlem się informatyzuje. Skutek? Ludzie zaczynają mordować znajomych za to, że napisali coś na Twitterze ;). O takim motywie mówi policja, która zatrzymała 22-letniego Jamega Blake'a. Oskarżono go o zabicie sąsiada.

Nowojorski Harlem się informatyzuje. Skutek? Ludzie zaczynają mordować znajomych za to, że napisali coś na Twitterze ;). O takim motywie mówi policja, która zatrzymała 22-letniego Jamega Blake'a. Oskarżono go o zabicie sąsiada.

Blake i Kwame Dancy znali się od dawna. Na przełomie listopada i grudnia 2009 roku pokłócili się podczas twitterowej rozmowy. Policja twierdzi, że Blake wpadł 1 grudnia do mieszkania swojego znajomego, a następnie zabił go strzałem w szyję.

Domniemany sprawca nie kierował gróźb bezpośrednio do sąsiada. W zasadzie to ten ostatni był bardziej agresywny. Jameg Blake tylko raz podał imię kolegi - 3 grudnia napisał "R.I.P. Kwame". Organy ścigania twierdzą, że posty w Twitterze zostaną zaprezentowane jako dowody w sądzie.

Mashable sugeruje, że mamy do czynienia z pierwszym przypadkiem wykorzystania 140-znakowych wpisów w sprawie o morderstwo. Nie jest do końca jasne jak wymiar sprawiedliwości potraktuje posty. Wiele zależy od innych dowodów, szczególnie rzeczowych.

Kierowanie gróźb karalnych nie jest wystarczającym powodem do zamknięcia kogoś za morderstwo. Do tego dochodzą wątpliwości związane z prywatnością i bezpieczeństwem profili w Twitterze. Prokurator będzie musiał wykazać, że oskarżony samodzielnie opublikował kontrowersyjne posty.

Źródło: Mashable

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)