Złom elektroniczny - jak się go pozbyć zgodnie z prawem?
Mało w jakiej dziedzinie życia postęp jest tak szybki, jak w przypadku urządzeń elektronicznych. Już kilka lat temu mówiło się, że kiedy kupujesz nowy komputer i wychodzisz z nim ze sklepu - to on już jest przestarzały... Coś w tym jest, bo niemal zawsze już kilka tygodni później można za podobną cenę dostać coś znacznie lepszego.
Sprzęt zmieniamy stosunkowo często. A co się dzieje ze starym...?
Mało w jakiej dziedzinie życia postęp jest tak szybki, jak w przypadku urządzeń elektronicznych. Już kilka lat temu mówiło się, że kiedy kupujesz nowy komputer i wychodzisz z nim ze sklepu - to on już jest przestarzały... Coś w tym jest, bo niemal zawsze już kilka tygodni później można za podobną cenę dostać coś znacznie lepszego.
Sprzęt zmieniamy stosunkowo często. A co się dzieje ze starym...?
Polacy niechętnie wyrzucają elektronikę
Przeprowadzane co jakiś czas badania statystyczne mówią, że ogólnie niechętnie wyrzucamy urządzenia elektroniczne. Co więc z nimi robimy...?
- Oddajemy rodzinie i znajomym - w końcu to jeszcze całkiem dobry sprzęt, tylko stary, szkoda go zmarnować.
- Sprzedajemy, często w serwisach aukcyjnych - lepiej dostać nawet tylko parę dych, niż po prostu wyrzucić.
- Zostawiamy sobie - na zapas, gdyby nowe urządzenie odmówiło posłuszeństwa.
- *Wrzucamy do \graciarni* - szuflady czy piwnicy, zwykle po prostu dlatego, że nic innego nie wpada nam do głowy.
Sama wygrzebałam ostatnio z garażu swój serwer sprzed około 6 lat, a poprzednia komórka poszła do rodziny - tak że w pełni zgadzam się z tymi statystykami. Ale jednak czasami wyrzucamy. Przeważnie niestety po prostu do śmietnika...
Dlaczego elektronikę należy utylizować?
Tak zwane elektrośmieci są groźne dla naszego środowiska. Wydostające się z zepsutego sprzętu toksyczne substancje łatwo przenikają do gleby, wody i powietrza. Szczególnie niebezpieczne są następujące pierwiastki i związki, które znaleźć możemy np. w komputerach:
- ** azbest** - wywoływać może groźne choroby, takie jak rak płuc;
- ołów - bardzo toksyczny i rakotwórczy;
- rtęć - silnie toksyczna, zwłaszcza jej opary;
- kadm - wywołuje między innymi nadciśnienie i nowotwory (znajduje się w bateriach);
- związki bromu - powodować mogą problemy układu rozrodczego i neurologiczne;
- chrom - grozi zaburzeniami układu krążenia i oddechowego, często wywołuje alergie.
Dlatego właśnie jak mówi Ustawa o odpadach (DzU nr/62/2001 poz. 628) - odpady sprzętu elektrycznego i elektronicznego powinny być traktowane przez wytwórców jako odpady niebezpieczne i zgodnie z obowiązującym prawem zbierane w sposób selektywny oraz poddawane procesom odzysku lub unieszkodliwiania.
Gdzie Kowalski ma wyrzucić starą elektronikę?
Ze względów ekologicznych - albo jak kto woli finansowych, bo za wyrzucanie elektroniki na śmietnik grozi dotkliwa kara - nie możemy tak po prostu wrzucić sprzętu do kubła. Gdzie się go pozbyć?
Każdy sklep ma obowiązek nieodpłatnego odbierania zużytego sprzętu. Czyli jeżeli kupujemy nowego laptopa, to możemy nieodpłatnie oddać w sklepie starego. Uwaga jednak - obowiązuje zasada "jeden za jeden", czyli sklep nie przyjmie nam przy okazji pralki i lodówki.
Co więc zrobić ze zużytym monitorem, kiedy nie chcemy wcale kupować nowego (bo mamy już laptopa i nie jest nam potrzebny)?
W każdej gminie powinien znajdować się przynajmniej jeden punkt zbierania zużytego sprzętu. Teoretycznie obowiązkiem gmin jest też informowanie o takich punktach na stronie internetowej, ale w praktyce nie zawsze można tam takie dane znaleźć. Zwykle jednak wystarczy zadzwonić do wydziału ochrony środowiska w najbliższym urzędzie - i zapytać, gdzie można odstawić stary sprzęt.
Uwaga!
- Za wyrzucenie elektroniki do kubła na śmieci grozi 500-złotowy mandat, a jeśli go nie przyjmiemy, grozi nam kara grzywny nawet do 5 tys. złotych. Nie widziałam jeszcze nałożenia takiej kary w praktyce na Kowalskiego wyrzucającego komórkę do osiedlowego kontenera, ale kto wie...*