Zmieniamy jedwabnika w... cyborga
Z pewnością naszym stałym Czytelnikom nie trzeba przypominać, że wynalazcy próbują zrobotyzować wszystko - począwszy od samochodów po nanomechanizmy. Rzadko jednak kiedy mam okazję napisać newsa o połączeniu organizmu żywego i mechanizmu. Jakie niecne plany wobec niewinnego jedwabnika mają naukowcy?
11.11.2010 10:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Z pewnością naszym stałym Czytelnikom nie trzeba przypominać, że wynalazcy próbują zrobotyzować wszystko - począwszy od samochodów po nanomechanizmy. Rzadko jednak kiedy mam okazję napisać newsa o połączeniu organizmu żywego i mechanizmu. Jakie niecne plany wobec niewinnego jedwabnika mają naukowcy?
Tsushi Tkashima z Politechniki w Tokio prowadzi prace nad możliwością sterowania robotów przy użyciu układu nerwowego różnych organizmów. Jak twierdzi, mechanizm sterowany mózgiem spragnionego samicy jedwabnika może okazać się świetnym narzędziem do... poszukiwania materiałów wybuchowych. Jako że samiec potrafi wywęszyć zapach feromonu samicy z odległości ponad 10 kilometrów, Tkashima chce, aby wykrywał na taką samą odległość ładunki wybuchowe.
Jeśli by się powiodło, byłoby to naprawdę coś. Jedwabnikowi nie przeszkadza nierównomierny zapach, a jego układ nerwowy - choć stosunkowo prosty - analizuje dane lepiej niż komputery. Na razie trwają badania, a celem jest podłączenie jedwabnika do wyposażonego w koła robota. Jednak czy uda się coś takiego? W sumie wątpię, ale nie miałbym nic przeciwko temu, żeby spotkało mnie miłe zaskoczenie.
Źródło: http://www.newscientist.com/