Zobacz, jak funkcjonuje sieć BitTorrent
Protokół wymiany plików BitTorrent w ciągu ostatnich lat zyskał ogromną popularność wśród internautów. Choć z pozoru wydawał się jedynie kolejną usługą typu P2P, w rzeczywistości zdeklasował konkurencję. Żeby zrozumieć, jak to się stało, warto poznać zasady jego funkcjonowania. To zaś możne nam ułatwić ciekawie wykonana wizualizacja.
19.02.2010 20:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Protokół wymiany plików BitTorrent w ciągu ostatnich lat zyskał ogromną popularność wśród internautów. Choć z pozoru wydawał się jedynie kolejną usługą typu P2P, w rzeczywistości zdeklasował konkurencję. Żeby zrozumieć, jak to się stało, warto poznać zasady jego funkcjonowania. To zaś możne nam ułatwić ciekawie wykonana wizualizacja.
BitTorrent opiera się na sieciach, które skupiają klienty nastawione na pobieranie lub udostępnianie konkretnego pliku. Ze względu na to, czy ktoś dysponuje całością, czy też dopiero pobiera, określany jest odpowiednio jako "seed" i "peer", przy czym każdy "peer" zostaje automatycznie "seedem" po ściągnięciu pliku na 100%.
Każdy plik, który trafia do torrentowej sieci, zostaje podzielony na małe części, te zaś są dystrybuowane szeroko, czyli tak, by każdy, kto rozpoczyna pobieranie, zaraz na starcie mógł zdobyć inny element całości. Gdy go bowiem ściągnie, sam zaczyna być źródłem dla innych użytkowników. W ten sposób sieć zaczyna się zagęszczać i wychodzi poza prostą zależność "seed" > "peer". Gdy plik jest już w miarę dobrze rozpowszechniony, każdy klient wyszukujący elementu do pobrania poszukuje takiego, który jest najrzadziej spotykany. Dzięki temu minimalizowane są szanse na to, że po ściągnięciu większości pliku u wszystkich pobieranie zatrzyma się, ponieważ nikt nie posiada danej cząstki. Wtedy trzeba będzie czekać, aż ta zostanie pobrana od "seeda".
Lepsze zrozumienie funkcjonowania całej sieci można sprawdzić dzięki sprytnie wykonanej symulacji, którą znajdziemy na tej stronie. Wciskając klawisz "s" dołączamy do widocznej sieci "seeda", wciskając "p", "peera". Klawisz "d" z kolei symuluje odłączenie się użytkownika od sieci. Może to być ktoś, komu znudziło się czekanie na ściągnięcie lub wręcz przeciwnie, osoba, która zdobyła cały plik i nie jest zainteresowana pomaganiem innym w jego zdobyciu.
Po krótkiej zabawie bardzo łatwo zauważyć pewną zależność. Im wyższe są proporcje "seedów" do "peerów", tym dana sieć lepiej funkcjonuje. Tak więc dwudziestu "seedów" na sto "peerów" będzie korzystniejszym wyborem niż trzydziestu na tysiąc.
Takie funkcjonowanie sieci BitTorrent częstego prowadzi do błędnego przeświadczenia wśród użytkowników, które może skończyć się dla nich przykrymi konsekwencjami, jeśli uczestniczyli w ściąganiu pliku chronionego prawem autorskim. Wychodzą bowiem z założenia, że pobierając go, nie mogą być oskarżeni o nielegalne rozpowszechnianie. Tymczasem od momentu, w którym pobiorą pierwszą część i ta zostanie przekazywana innym użytkownikom, sami rozpoczynają dystrybucję. I nie ma tu znaczenia fakt, że pełna wersja pliku mogłaby nawet nigdy nie znaleźć się na ich twardym dysku.
Istnieje całkiem sporo klientów BitTorrent. W wyborze najlepszego pomóc może nasze zestawienie TOP 5.
Źródło: TorrenFreak