Czy naprawdę taka będzie przyszłość gier? [wideo]

O czym myślicie, kiedy słyszycie słowa „przyszłość gier”? Ja na pewno nie myślałem o tym, co zaprezentowano na tym nagraniu, ale niestety chyba będę musiał zacząć. No cóż, zobaczcie sami, jak wygląda zabawa z Kinectem i GEL Ride.

O czym myślicie, kiedy słyszycie słowa „przyszłość gier”? Ja na pewno nie myślałem o tym, co zaprezentowano na tym nagraniu, ale niestety chyba będę musiał zacząć. No cóż, zobaczcie sami, jak wygląda zabawa z Kinectem i GEL Ride.

Na nagraniu, poza ekranem TV, widać zachowanie mężczyzny grającego w Kinect GEL Ride. Jak widać, gracz nie wykonuje żadnych ruchów, a samochód i tak radzi sobie co najmniej nieźle, aby ostatecznie zakończyć wyścig na trzeciej pozycji.

Co pchnęło twórcę nagrania do takiego testowania Kinecta? Jak sam mówi, jest raczej niechętny „casualowemu” graniu i uważa, że Kinect nie nadaje się do precyzyjnego sterowania żadną grą, poza tymi służącymi szybkiej i łatwej rozrywce. Gadżet Microsoftu jest niedokładny i próby wykorzystania go w bardziej skomplikowanych grach nie skończyłyby się dobrze.

Do bardziej skomplikowanych gier zaliczono również cukierkowe wyścigi samochodowe GEL Ride. W tym tytule twórcy zamontowali coś w rodzaju autosterowania. Nasz pojazd jest bowiem delikatnie, ale skutecznie nakierowywany na właściwą trasę. Warto również zwrócić uwagę na samą architekturę planszy. Tutaj zwyczajnie nie da się zająć miejsca poza podium.

Czy w przyszłości będziemy skazani wyłącznie na takie tytuły? Raczej nie. W końcu przed premierą Kinecta również nie brakowało tytułów, w których taktyka „cegły na gazie” sprawdzała się całkiem dobrze (choć chyba nie aż tak). Obawiam się jednak, że gier ze wspomaganiem sterowania będzie coraz więcej. Właściwie nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie ryzyko, że ucierpi na tym sprzedaż normalnych tytułów.

Zobaczcie też akcesoria dla graczy na prezent!

Źródło: Gamebabble